Na facebookowej grupie Spółdzielni Mieszkaniowej w Słupcy mieszkańcy poruszają różne tematy. Ostatni wpis wielu mocno zaskoczył.
– Kto płaci za wodę, którą lokatorzy mieszkający na parterze podlewają założone przez siebie pod oknem ogródki? Wodę noszą nie ze swoich mieszkań, tylko z piwnicy… – napisał pan Zdzisław, czym wywołał burzliwą dyskusję na grupie. Niektórych mocno zirytował. – Czy ja dobrze rozumiem – mamy za darmo ogarniętą zieleń pod blokiem, ale będziemy się czepiać podlewania? – pyta Bartek. – Mieszkam na I piętrze, ogródek, podlewamy wodą noszoną z naszego mieszkania. Najwięcej pretensji mają ci co nic nie robią! – komentuje pan Zbigniew. – Najlepiej żeby był asfalt to wtedy nikomu nie będzie przeszkadzać – ironizuje pani Halina. – Człowieku ogarnij się, pies ogrodnika – krótko pisze pani Teresa. Do tematu odniósł się również prezes Spółdzielni. – Przypominam, że każdy za wodę płaci wg wskazań wodomierza we w własnym mieszkaniu. Rożnica wskazań wodomierza głównego i mieszkaniowych jest pokrywana z kosztów eksploatacji. Tak samo koszt podlewania zieleni przed blokiem to koszt eksploatacji. Niestety spotykamy się (niezbyt często) z takimi opiniami jak autor. Do tego, kiedy zakładamy licznik na tę wodę, to płacimy tylko za samą wodę bez ścieków czyli 3,33 zł/m3. Woda z mieszkania to koszt 3,33 + 6,20 zł/m3 (ścieki) + 8 zl/m3 (śmieci). Dopóki ktoś nie uchwali regulaminu, który będzie tego zabraniał, będę zawsze uważał, że to prawidłowe rozwiązanie – pisze Henryk Lewandowski.
Dopóki ktoś nie uchwali regulaminu… Ktoś, czyli kto? Rada Nadzorcza. Zamierza pan prezes zasugerować RN regulację w tym zakresie? Koszty wody zużywanej do podlewania założonych w ramach prywatnej inicjatywy ogródków nie powinny być kosztami eksploatacji, na którą składają się mieszkańcy. Gdyby tą zieleń założyła spółdzielnia i spółdzielnia by ją podlewała, to co innego. Poza tym, niech prezes nie zastawia się regulaminami, których nie ma, skoro Zarząd nie przestrzega regulaminów, które są, o ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych nie wspominając.
Dopóki ktoś nie uchwali regulaminu… Ktoś, czyli kto? Rada Nadzorcza. Zamierza pan prezes zasugerować RN regulację w tym zakresie? Koszty wody zużywanej do podlewania założonych w ramach prywatnej inicjatywy ogródków nie powinny być kosztami eksploatacji, na którą składają się mieszkańcy. Gdyby tą zieleń założyła spółdzielnia i spółdzielnia by ją podlewała, to co innego. Poza tym, niech prezes nie zastawia się regulaminami, których nie ma, skoro Zarząd nie przestrzega regulaminów, które są, o ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych nie wspominając.
Ale po co uchwalać nowy regulamin kiedy ludzie od ogródków biora wode od siebie z domu? Wszystko jest w porządku.
tata, nie jest w porządku przecież w tych ogródkach nie hodują marchewki dla siebie (bo i tak by psy ją oszczały), utrzymanie zieleni to obowiązek spółdzielni i woda powinna być z funduszu eksploatacyjnego. Ta zieleń i ładne kwiatki pod oknami powinny cieszyć oko a nie wzbudzać emocje, powinniśmy dziękować tym którzy dbają o tą wspólną przecież zieleń. Najlepiej pod oknami zostawić chwasty, by Waszym psom lepiej się srało w tą pseudo trawę, bo przecież wszyscy widzimy, że jak pies sra to właściciel tego zwierzaka odwraca głowę w drugą stronę, by nie musiał gówna po swoim psie zbierać. Ale najzabawniejsze jest to, że następnego dnia w to gówno po swoim zwierzaku wdeptuje sam i tego wszystkim szczęśliwym posiadaczom psów życzę.
Z psami popieram. Co do tej wody mam wrażenie że jest to niepotrzebnie nadmuchany problem. Ale co do psów zgadzam się, że właściciele ( niektórzy) nie są ok wobec tych co te ogródki pielęgnują. Jest duzo innych miejsc dla ich zwierzątek niż te ogródki. Nie ma sie co kłócić.
Problem to dopiero będzie jak zobaczą rachunki za ogrzewanie dzięki dobrej zmianie mieszkańcom zafundowane.
Kogo to obchodzi komu ty dajesz stanowcze nie.!!
Nawet do zasranego trawnika Pis mieszasz.
Wiadomo kim jesteś:
takim samym zasrańcem
i bałaganiarzem,który ustawił się po stronie anty!
A ja się pytam-skąd wodę bierze firma,która uszczęśliwiła nas sprzątaniem klatek schodowych.?
– w 5l wody myte są 4piętra bez zamiatania,
czy to nie grozi rozniesieniem jakiejś choroby?
-czy to prawda że od września podwyżka za sprzątanie klatek schodowych?
– kto kontroluje pracę firmy sprzątającej?
Wychodząc w ostatnią sobotę z mieszkania zerknęłam na zawartość wiadra pana sprzątającego. Woda czarna. Ledwo dno wiadra przykrywała. Lamperia po pewnym lokatorze klatek schodowych, który od kilku lat jest w DPS, nie została umyta ani razu od czasu świadczenia usługi sprzątania. Podobnie jak lamperia przy drzwiach do piwnicy. Wiatrołapy brudne. Jedyną odpowiedzią na skargę złożoną do Zarządu była informacja, że uwagi przekazano firmie sprzątającej.
do@, A widziałeś pisowski środkowy palec posłanki lichockiej? Nie był przypadkiem tobie pokazany?
panie prezesie nie jest pan na bieżąco z ceną według pana woda i ścieki kosztują 9,53 a na rozliczeniu opłat jest cena 10,39
drogi panie redaktorze, czy naprawdę nie ma innych tematów? czyz nie jest to sprawa tylko mieszkańców spółdzielni podejmowana na ich zamkniętej grupie? po cóż te dyskuje na forum gazety?
A po to,żeby każdy mógł się wypowiedzieć.
Co mnie obchodzi jakaś grupa,
A redaktor jest od podejmowania wszystkich tematów.
Zarząd z Prezesem na czele to jedna grupa którą nic nie robi tylko podwyżki robi a bałagan jaki był taki jest to wszystko wizerunek spółdzielni
Podwyżek ciąg dalszy…
Kiedy kolejna podwyżka kosztów eksploatacyjnych?
Dopóki my emeryty jeszcze mamy kasę,
bo wiecie,że po wyborach antypis zawiesi emerytury i przestaniemy czynsz płacić.
bredzisz jak potłuczony emerycie
wypowiedzieć się??? chyba anonimowo wyrzygać swoje bóle, bo tak najłatwiej
Jest demokracja,i jak możesz zaobserwować,każdy może się wypowiedzieć
albo jak napisałeś wyrzygać bóle.
..Róbta co chceta..