Tymek Jaszczak wraz z rodzicami jutro rusza w trasę powrotną z Genewy do Słupcy.
Chłopiec przeszedł skomplikowaną operację kardiologiczną. Jego zastawka płucna i aortalna są już idealne, ale serduszko jeszcze zbyt szybko, arytmia nie ustępuje, przez co powiększył się gradient na zastawce mitralnej. W ocenie kardiologów nie jest to jednak nic niepokojącego, ale po powrocie do Polski Tymek będzie musiał mieć wdrożone dodatkowe leki. Oceniając ogólny stan zdrowia chłopca lekarze z Genewy dali mu zielone światło na powrót do domu. W najnowszym wpisie rodzice Tymka przedstawiają jego największych bohaterów – lekarzy, którzy zajmowali się nim w Genewie. To doktor Sologashvili (trzyma Tymka na rękach) i dr Tomasz Nałęcz.
Super że się udało,wszyscy trzymamy kciuki za Tymka(tak na marginesie te szwajcarskie doktory wyglądają zupełnie jak nasze słupeckie i korytarz taki sam)