Władze Słupcy wytypowały trzy nieruchomości, które miasto mogłoby sprzedać. Jak tłumaczy burmistrz, można to zrobić, jeśli pojawiłby się problem ze znalezieniem pieniędzy na wkład własny do inwestycji realizowanych z zewnętrznym dofinansowaniem. – Z góry nie zakładamy, że będą one sprzedane. Chcemy jednak znać stanowisko rady, aby w razie potrzeby rozpocząć procedurę sprzedaży – wyjaśnił Michał Pyrzyk na ostatnim posiedzeniu komisji rady miasta.
Jedna z działek, o powierzchni prawie 40 arów, zlokalizowana jest przy ul. Armii Krajowej. Znajduje się na niej nowe przedszkole Kreskówka. – Niedawno wpłynął wniosek od operatora przedszkola w sprawie wykupu gruntu – poinformował burmistrz. Obecnie przedszkole dzierżawi działkę, a umowa w tej sprawie obowiązuje do 2030 r. Z wyliczeń urzędu wynika, że do końca trwania umowy z tytułu dzierżawy budżet Słupcy zostanie zasilony kwotą 241 tys. zł. Gdyby miasto zdecydowało się na sprzedaż, mogłoby liczyć na 465 tys. zł, bo na tyle została wyceniona działka. Zdaniem radnych, korzystniejszym rozwiązaniem jest pozostawienie nieruchomości w miejskim zasobie i coroczne czerpanie zysku z dzierżawy.