Październikową tradycją w Trąbczynie zapewne stanie się organizacja święta pieczonego ziemniaka. Sobotnią imprezę zorganizowało tutejsze Koło Gospodyń Wiejskich w porozumieniu z tutejszym OSP.
Wielkopolskie przysmaki na bazie ziemniaka skusiły znowu wielu smakoszy tych potraw. Pyszne szare kluski z kapustą, placki ziemniaczane, „placki z blatu”, cepeliny, zapiekanki z kaszanką, mięsem, ziemniaczane pieczywo oraz słynne parowane pyry z gzikiem cieszyły się ogromnym powodzeniem. Panie upiekły też słodkości. Przy kawie i muzyce można było delektować się „pyrą” w ponad 20 postaciach, spotkać ze znajomymi, potańczyć czy muzyce lokalnego akordeonisty – Jana Heriana– słowem: spędzić sobotnie popołudnie i wieczór w niecodzienny sposób. – Na spotkaniu naszego stowarzyszenia zdecydowałyśmy, że warto wielkopolską tradycję przenieść na stół. Pań do działania nie trzeba było długo namawiać. Wszystkie zgłosiły się bez wahania. Myślę, że fajnym pomysłem byłoby w naszej wsi kontynuowanie tego typu imprez tematycznych. Każda z nas ma ciekawe pomysły i warto się nimi dzielić z innymi – mówi przewodnicząca Koła Renata Kałużna.
Całość artykułu w piątkowym wydaniu Kuriera