Prawie 5 tys. zł „na rękę” zarabiać będzie Ewa Jedlikowska, nowa wicewójt gminy Lądek.
Urząd gminy udostępnił nam szczegółowe dane dotyczące kwoty jej uposażenia. Wynika z nich, że wynagrodzenie nowej wicewójt wynosić, wraz z pochodnymi, wynosi 6 992 zł brutto, co daje 4 943 zł netto. Ewa Jedlikowska mieszka w Kicinie, w gminie Czerwonak od 2006 roku. Jak nam powiedziała odpowiada jej takie rozwiązanie i nie zamierza zmienić swoich planów związanych z miejscem zamieszkania. Po prostu do pracy będzie dojeżdżać.
REKLAMA
na bogacko ze chocho,szkoda ze nie gieniusz
Poprzednia Pani wójt nie mogla miec nawet doradcy bo gminy nie stac bo bieda i takie tam cos sie zmienilo ?Zadnych inwestycji które przynosilyby pieniadze nie ma a to wszystko co sie robi to na kredyt przeciez ,az mnie martwi ta cisza medialna
Dlaczego nie minimalne krajowe ? To zaszczyt być na takim stanowisku. Pracuje się tam dla Gminy, dla ludzi a nie dla pieniędzy czyż nie ? Ale przecież miło przytulić 5 tyś co miesiąc i robić sobie układy 🙂 zrobić mały chodniczek gdzieś , jakąś super imprezę z gwiazdą disco polo i wszystko jest super. A gdzie praca ? skąd dochody dla Gminy ? Poprawa bytu mieszkańców ? Nikt nie patrzy na dobro ogółu a przecież jak dobrze by się żyło wszystkim a nie jednostką nie było by zazdrości, chciwości ale kto by na to patrzył. Mamy piękny rejon nie wykorzystany. Piękny park krajobrazowy. Lepszego miejsca do rozwoju nie znam. Trochę chęci i pomysłu. Ale po co jak bez wysiłku przytulamy takie kwoty co miesiąc. Żal tego wszystkiego.
Kawał drogi do pracy!Nie Ona jedna,byle by zdążyła na czas! Wójt potrzebuje wsparcia.Inwestycje czekają.Wójt,skarbnik,z-ca i sekretarz to razem ca 30 tys.co to jest na taką gminę.W Ciążeniu wolny pałac,może na razie pani z-ca tam zamieszka.Zapomniałam , w Lądzie też „pałac”,pokoje wolne.”Cisza medialna” przed burzą.Może wie ktoś czym zaskoczą?…..
Jest w tej gminie czy powiecie wiele wykształconych osób, które zapewne chętnie podjęłyby się tej pracy nawet za 3000 zł skoro to taki prestiż być wice wójtem. Ale na układy nie da rady. Już jedno stanowisko jest po znajomości zdaję się, że pani skarbnik nie ma szałowego wykształcenia była tylko sekretarką w MOPS-ie w Słupcy ale jest w rodzinie z panem wójtem, to wszystko tłumaczy.
Prawda jest okrutna. Gmina Lądek do ostoja dla wszystkich, którzy potrzebują wsparcia, bo w życiu Im nie wyszło. Układy, zależności, wsparcie Rodziny, przepraszam Jednej Wielkiej Rodziny, która obiecała zmiany na lepsze i nową jakość dla środowiska lokalnego. A media ? Po prostu nie piszą o tym, bo im się znudziło pisać o kłamstwach. Mają odwagę pisać prawdę, bez ciągłej partyzantki i innych zagrywek wobec mieszkańców ze strony władzy, a prawdy tutaj się nie doczekasz. Niestety. Mój problem polega na tym, że sama głosowałam na nową jakość i cóż mi z tego przyszło ? Sądziłam, że będzie lepiej, mamy ogromny potencjał, odpowiednie położenie i mieszkańców, których wystarczy aktywizować. Okazuje się, że słowa są tylko słowami, a cała reszta sprowadza się do pokazania, kto tutaj rządzi: Wójt czy ” władza nieformalna”, którą zna każdy mieszkaniec gminy Lądek. Szkoda, że obiecany „wiatr odnowy” przywiał tylko, trochę znanego nam smrodu.
a może ci co tak piszą te komentarze, zgłoszą się do jednej czy drugiej gazety, żeby powiedzieć pod swoim nazwiskiem co im leży na sercu?
wójt zrobił tak jak uważał – zatrudnił zastępcę „przyjaciółkę”, sekretarzową z rodziny, kierownika komunalki z braci strażackiej. ciekawe kto będzie następny w kolejce – przecież będzie jeszcze kilka stołków do obsadzenia. toż to półtora roku do wyborów jeszcze!
za wójta kaszni było jednak lepiej. sekretarz woził wcześniej grzeszczaka więc miał chociaż doświadczenie polityczne. a teraz – nowa jakość gminy, lepsza przyszłość RODZINY
…eh… nic się nie zmienia w tej gminie. nic. i jeszcze radni – wszyscy ZA. dali podwyżkę, pozwalają zatrudniać wicewójta, nikt nic nie kontroluje. tylko czekać na wybory, może stworzą jeden wspólny komitet tak im w zgodzie się pracuje!
Ale chociaż zatrudniani mają wyższe wykształcenie a za kaszni byli mierni ale wierni.Poza tym sprawy zatrudnienia w gminie to kompetencje wójta i radnym nic do tego.
Pani Ewa raczej wyższego wykształcenia nie posoada
Jeszcze w czasie ostatniej kampanii przed wyborami samorządowymi pisałem tutaj na forum, że w gminie Lądek niewiele się zmieni. Bez względu na to, kto wygra wybory i zostanie wójtem. Ale większość forumowiczów skupiała się wtedy na wychwalaniu jednych albo na oczernianiu innych kandydatów. A najczęściej jedno szło w parze z drugim. Zrozumcie wreszcie, że zmiana włodarzy niewiele pomogą. Dlaczego? Jak to zwykle bywa, nie ma jednej prostej recepty, a przyczyn jest kilka:
1. specyficzna mentalność gminy Lądek jako ogółu. Zaznaczam, że mam na myśli ogólnie gminę jako jednostkę, a nie pojedynczych mieszkańców;
2. brak perspektywy rozwoju gminy na chwilę obecną.
@Max pisała, że gmina ma ogromny potencjał. Jaki to konkretnie potencjał?
@aaaa pisze, że mamy piękny rejon niewykorzystany i park krajobrazowy. A ja się pytam – jakie wobec tego masz pomysły, żeby go wykorzystać?
Musicie zadać sobie zasadnicze pytanie – co takiego ma gmina Lądek, aby przyciągnąć do siebie na dłuższy okres inwestorów i mieszkańców? Moim zdaniem dziś nie ma takich argumentów. Kluczową rzeczą są miejsca pracy, które przyciągną ludzi. A gdzie mieszkańcy gminy mają tej pracy szukać? Na jej terenie – raczej nie bardzo. Gdyby gmina sąsiadowała z dużym i prężnym ośrodkiem miejskim, to sytuacja byłaby zgoła inna;
3. znajomości, układy z przeszłości, których widmo nadal ciąży nad gminą.
Zachęcam do dyskusji tutaj na forum w tym temacie. Ale oczekuję merytorycznego dialogu, bez przepychanek i złośliwości.