Ostatnim domowym przeciwnikiem Hagardu Strzałkowo był Bachus Zielona Góra, spotkanie zakończyło się remisem 34:34 i zwycięstwem po rzutach karnych 4:3. – Pozostaje mimo wszystko niedosyt,nie zagraliśmy sportowo dobrego meczu, dodatkowo tak jak w Gnieźnie brakło chłodnej głowy i szczęścia do wygranej za 3 punkty – mówi trener Maciej Leżała. Więcej na łamach Kuriera
REKLAMA