Zaliczył trening na najwyższym światowym poziomie, który jak się okazało był świetnym przetarciem przed Mistrzostwami Polski. Jakub Waszak bo i nim mowa, wracał z nich z medalem. – Najważniejszy weekend wyścigowy tego sezonu – czyli Mistrzostwa Polski już za mną – mówi mieszkaniec naszego powiatu. Dwa dni walki z rywalami i pogodą zakończyły się dla mnie najlepszym do tej pory rezultatem. Mistrzowski weekend składał się się z trzech wyścigów, a suma punktów dawała lokatę końcową. W pierwszym z nich po kiepskim starcie wywalczyłem trzecią pozycję, do drugiego wystartowałem o wiele lepiej by zająć w nim miejsce pierwsze. Cały artykuł znajdziecie w dzisiejszym wydaniu Kuriera. Zapraszamy do lektury fot. ze zb. J. Waszaka