– Z tego co wiem, ten pan był weteranem wojennym, zasłużonym dla ojczyzny. Teraz się okazuje, że jego grób ma zostać zlikwidowany – mówi nasza Czytelniczka.
Słupczanka zainteresowała nas grobem Józefa Gospodarka, który żył w latach 1899-1945. – To ojciec mojej chrzestnej. Kiedy ona żyła, opiekowała się tym grobem. Później grobem zajmował się jej mąż. Oboje już nie żyją i chyba tylko ja na Wszystkich Świętych zapalę tam znicz – mówi kobieta. Niedawno na mogile zastała tabliczkę „do likwidacji”. – Nie stać mnie, żeby wykupić dzierżawę na kolejne lata, ale nie chciałbym, żeby ten grób został zlikwidowany. Moja chrzestna zawsze opowiadała, że jej tata był bohaterem, że walczył za ojczyznę w pierwszej wojnie, a w walkach stracił nogę. Myślę, że pamięć o nim powinna zostać zachowana. Jeśli grób ma zostać zlikwidowany, to może w którymś miejscu cmentarza można zostawić płytę nagrobną, żeby chociaż na Wszystkich Świętych można było znicz zapalić – mówi mieszkanka Słupcy.
O możliwość pozostawienia grobu Józefa Gospodarka zapytaliśmy ks. Tomasza Rysia, proboszcza parafii pw. św. Wawrzyńca, który administruje słupecki cmentarz. – Zawsze istnieje możliwość pozostawienia grobu, ale trzeba przyjść do kancelarii parafialnej i rozmawiać – zapewnia proboszcz i tłumaczy, że tabliczki z napisem „grób do likwidacji” postawiono właśnie m.in. po to, aby sprawdzić, czy daną mogiłą ktoś jeszcze się zajmuje. Nieprzypadkowo pojawiły się one w okresie przed dniem Wszystkich Świętych. Wtedy ruch na cmentarzu jest większy i więcej ludzi może zainteresować się grobami wstępnie planowanymi do likwidacji. – To, że przy danym grobie znajduje się tabliczka nie jest jednoznaczne z tym, że na pewno zostanie zlikwidowany. Czasami może się na przykład zdarzyć tak, że ktoś przestawi tabliczkę, wprowadzając w błąd – mówi proboszcz i zapewnia, że o każdy grób można zapytać w kancelarii parafialnej. Dodaje jednak, że jak na razie niewiele osób się tym zainteresowało. – Na około 50 grobów planowanych do likwidacji zgłosiła się do mnie tylko jedna osoba. Teraz druga zgłosiła się do gazety. Zakładam więc, że pozostałymi grobami nikt się nie opiekuje – mówi proboszcz. Przypomina też o obowiązku odnowienia dzierżawy miejsca na cmentarzu, po upływie 20 lat od pochówku. Taka opłata na kolejne 20 lat to koszt 600 zł. – 30 zł za każdy rok. Ale nie trzeba płacić od razu za 20 lat, można na krótszy okres – zastrzega proboszcz. Zapewnia przy tym, że nie przy wszystkich grobach, których dzierżawa nie została przedłużona, pojawiły się tabliczki dotyczące planowanej likwidacji. – Wytypowane zostały groby, które od lat wyglądają na zaniedbane – wyjaśnia proboszcz.
W przypadku mogił zasłużonych osób, których rodzina już nie żyje, odsyła do organizacji, które opiekują się takimi grobami. Na słupeckim cmentarzu od lat robi to Słupeckie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne. Teresa Więckowska, prezes STS-K zapewnia, że grób każdej osoby, która zasłużyła się dla miasta czy ojczyzny, może zostać objęty opieką Towarzystwa, co zapobiegnie likwidacji. Zainteresowane osoby muszą jednak skontaktować się z STS-K i w jakiś sposób potwierdzić zasługi danej osoby.
Potrzebne informacje. Dzięki.
Weteran wojenny ? W jakiej armii walczył pruskiej czy ruskiej a może austriackiej
https://ipn.gov.pl/pl/upamietnianie/groby-weteranow-walk-o/wnioski-o-wpis-do-ewide/64093,Wnioski-o-wpis-do-ewidencji.html
można tylko trzeba troszkę się wysilić