
– Gdyby wszyscy zostali równo potraktowani i nikt nie dostałby tej podwyżki, w ogóle nie poszłybyśmy do sądu. Ale skoro się okazało, że dla jednych są pieniądze, a dla nas nie, postanowiłyśmy walczyć o swoje – mówi pielęgniarka ze słupeckiego szpitala. W miniony piątek jej i 11 jej koleżankom sąd przyznał rację.
Spór dotyczy pielęgniarek, które w ostatnim czasie podwyższyły swoje kwalifikacje, a nie dostały zaszeregowane do wyższej grupy, co wiązałoby się w wzrostem ich pensji. Wynagrodzenie poszczególnych grup przedstawia tabela obok. O sprawie pisaliśmy dwa tygodnie temu, kiedy na ten temat dyskutowano na posiedzeniu Rady Społecznej SP ZOZ.
– Za podniesienie kwalifikacji przez pielęgniarki nie otrzymujemy dodatkowych środków z NFZ. Tutaj sprawa się rozbija o ustawę, czy to powinny być kwalifikacje posiadane czy wymagane. Pielęgniarki posiadają pewne kwalifikacje, ale tam jest zapis, że mają być wymagane. Pytanie, przez kogo. Muszę spełnić wymagania, że na oddziale muszą być dwie specjalistki i wszędzie te wymagania spełniam, na niektórych oddziałach z dużą nawiązką. Jeśli będziemy rozpatrywali w kategorii wymaganych, ja ich nie wymagałam – tłumaczyła wówczas dyrektor szpitala.
Pielęgniarki na sprawę patrzą inaczej. – Zaczynając studia byłyśmy przekonane, że po ich ukończeniu też zostaniemy przeszeregowane. Poprzedni dyrektor otrzymał dokumenty informujące o rozpoczęciu przez nas studiów, dawał nam urlopy szkoleniowe. Obecna pani dyrektor również dawała nam te urlopy i nic nie zapowiadało, że po ukończeniu studiów nie dostaniemy podwyżek. Problem zaczął się w chwili, kiedy uzyskaliśmy wyższe kwalifikacje i przedstawiłyśmy je w celu zaszeregowania nas do innych grup. Wymusiłyśmy wręcz spotkanie z panią dyrektor. Usłyszałyśmy, że mamy czekać, że wszystkie sprawy będą indywidualnie rozpatrywane. Chciałyśmy się porozumieć, miałyśmy nawet ustalone, że zgodzimy się na wypłatę połowy należnych nam podwyżek. Nie dostałyśmy jednak nic. Tymczasem dowiedziałyśmy się, że dwóm dziewczynom, które zostały przyjęte do szpitala te wyższe grupy zaszeregowania przyznano. To przelało czarę goryczy. Bo gdyby wszyscy zostali równo potraktowani, byłybyśmy w stanie zrozumieć, że szpital ma trudną sytuację i oszczędza. Ale skoro dla jednych są pieniądze, a dla innych nie, postanowiłyśmy walczyć o swoje w sądzie – mówi jedna z pielęgniarek, która skierowała pozew. Łącznie zrobiło to 19 pielęgniarek ze słupeckiego szpitala. Sprawę podzielono na dwa procesy. W pierwszym, który dotyczył 12 pielęgniarek, w poprzedni piątek zapadł wyrok. Sąd przyznał im rację. – Orzekł, że te podwyżki nam się należały. Szpital każdej z nas ma wypłacić wyrównanie od 1 lipca 2024 r. wraz z odsetkami oraz 5 tys. zł odszkodowania – decyzję sądu opisuje jedna z pielęgniarek, której sprawa dotyczyła. Wyrok nie jest prawomocny. – Liczymy się z tym, że pani dyrektor może się odwołać. Jeśli to zrobi, będzie to dla nas wyraźny sygnał złej woli z jej strony. Może warto się zastanowić, czy lepiej z nami walczyć, ponosić przy tym dodatkowe koszty obsługi prawnej, czy lepiej uznać decyzję sądu, wypłacić nam należne pieniądze, przeszeregować do wyższej grupy i zakończyć ten spór. Tym bardziej, że na rozstrzygnięcie czeka taka sama sprawa, która dotyczy 7 kolejnych pielęgniarek z naszego szpitala – mówi pielęgniarka i dodaje, że cała sprawa negatywnie wpłynęła na atmosferę w pracy. – Mocno się pogorszyła, pracuje się nieprzyjemnie. Jedna dziewczyna już odeszła ze szpitala, kilka innych rozgląda się za nową pracą. Naprawdę, ten proces niczemu dobremu nie służy, ale tylko w ten sposób mogłyśmy zawalczyć o to, co nam się po prostu należy – komentuje pielęgniarka.
Jakie będą dalsze decyzje w tej sprawie, na razie nie wiadomo. – Czekamy na uzasadnienie wyroku – powiedziała dyrektor szpitala.
Co ta komuna narobiła,szpital wybudowała i tylko z nim problemy.
Kobiety jeżeli chcecie być zmuszane do rodzenia kalekich dzieci i bite pałkami teleskopowymi jak to miało miejsce w przeszłości to wyborach głosujcie na kandydata pisowców Nawrockiego.
Trzaskowski i tak nie ma szans. Żadnych.
Kandydat pisowców na prezydenta RP Nawrocki przejął od pana Jerzego mieszkanie w zamian za opiekę . Ta się wspaniale nim opiekował że pan Jerzy wylądował Domu Opieki Społecznej. Prawdziwa katolicka postawa Nawrockiego.
Co ma piernik do wiatraka?
Kłamstwa. Dziś pokazano wszystkie dokumenty. Nawrocki normalnie kupił to mieszkanie (2012 – umowa przedwstępna, 2017 – ostateczna), a pan Jerzy za darmo mógł w nim mieszkać. Tusk poszczuł służby, a potem trolli do rozsiewania kłamstw, bo Trzaskowski tonie.
Cesiek. TVN wyprał Ci mózg a brudne gacie zostawił. Wiesz czemu?
Bo smrodzisz na czacie bzdurami.
A w ogóle masz ty podstawówkę?
Obiektywny inaczej to jednak prostak. Słownictwo? Szok! Szambo przy tobie to perfumeria!
Anonim to ostatnie bezimienne ogniwo upadajajacego systemu. Szkoda faceta który nawet nie potrafi sie podpisać. Prawdopodobnie jest etap podpisywania sie krzyżykami.
A Słupca to imię czy nazwisko? A może krzyżyk?
Ale Anonim dostaje w pieprz. Ten „homo sapie” kpl nic nie rozumie. Ale mamy ubaw.
U nas w szkole popularne jest powiedzenie że „pies gdy szczeka jest zły ale człowieka nie stworzono do psiej powinnosci”
Jakie dziewczyny pielęgniarki jak wy się określacie dziewczyny? To w szkole są dziewczyny!
Jeszcze kilka tygodni i wszystkie szczekaczki albo zamilkną albo będą w drodze na Węgry lub Białoruś. Jeszcze tylko dobra ustawa która ogarnie to szczucie na dwóch ostatnich kanałach tv i zrobi się trochę normalniej na jakiś czas
A teraz ten sam osobnik zmieniło podpis na DON i dalej gryzie bo nie wytrzymał inteligentnych wpisów obnażających jego pewność przywiązania do starego systemu