– Wygląda to po prostu dramatycznie. Wszystkie nasze oszczędności od kilku lat przeznaczaliśmy na remont pomieszczenia gospodarczego, który niebawem miał być naszym nowym domem. W kilka sekund nasze marzenia legły w gruzach… dosłownie – mówią Natalia i Mariusz Myślińscy z Imielna.
To dla wielu niestety nie był spokojny weekend. Wichura Nida dała o sobie znać także w naszym powiecie. Strażacy do zdarzeń byli wzywani aż 67 razy. Również do Imielna, w gminie Zagórów. – Kiedy kilka minut po północy wyszliśmy na dwór zapalić papierosa, nie spodziewaliśmy się, że za chwilę będą tutaj niemal dantejskie sceny, jak z jakiegoś koszmaru. Usłyszeliśmy niesamowity huk. Kiedy otworzyliśmy drzwi, okazało się, że dach z budynku gospodarczego, który córka i zięć remontowali na dom mieszkalny, legł w gruzach. Gdybyśmy chwilę dłużej zostali na dworze, nie wiem, jakby się to wszystko potoczyło – mówi Anna Dombka, mama Natalii.
To właśnie w podwórku znajduje się budynek, który od kilku lat remontowało młode małżeństwo. W 100 metrowy budynek wkładali swoje wszystkie oszczędności, by jak najszybciej móc być „na swoim”. – To miał być dom z trzema pokojami, kuchnią i łazienką. Brakowało wykończenia wewnątrz. Wszystko wykonywaliśmy własnymi siłami, żeby zaoszczędzić każdy grosz. Teraz zostały tylko puste mury. Wystarczył jeden silny podmuch wiatru – mówi Natalia.
O tym, co wydarzyło się w u rodziny Myślińskich dowiedziała się szefowa Mariusza. Niemal od razu przystąpiła do szukania pomocy. Zdecydowano, że najlepszym sposobem byłoby uruchomienie zbiórki na popularnym portalu zrzutka.pl. – W nocy 30 stycznia 2022 r. w wyniku wichury doszło do zerwania dachu sufitów i uszkodzenia elektryki z naszego domu, który nie był ubezpieczony. Nasza sytuacja materialna nie pozwala na pełne pokrycie kosztów naprawy domu. Jesteśmy załamani. Proszę pomóżcie nam się podnieść z tej tragedii. Prosimy o pomoc, liczy się każda złotówka. Nasz cel to 20 tys. zł. Za każdą wpłatę serdecznie dziękujemy – czytamy na stronie internetowej.
– Niestety dach musimy wykonać od nowa. Mamy nadzieję, że tym razem nam się uda – powiedział, kończąc, Mariusz.
Niestety, nie wszyscy myślą o tym, żeby ubezpieczyć swój majątek.
Nie wszystkich na to stac
Dziwi mnie jedno od czego jest gmina i państwo w takiej sytuacji tylko umieją sobie stołki ustawiać i podwyżki dawać.Takie dziadostwo to tylko w Polsce
Gmina Zagorow to smiech na sali poprostu brak slow.
Niech napiszą do premiera Kaczyńskiego to da każdą kwotę