Temat zabrania kostki przeznaczonej na budowę chodnika przy drodze powiatowej w Trąbczynie na posiedzeniu poniedziałkowych komisji podniosła radna Małgorzata Kopaczewska. – Mnie interesuje dlaczego nasza gmina nie potrafiła się dogadać ze starostwem w sprawie budowy tego chodnika – zaczęła swoją wypowiedź wzburzona radna.
– Pan burmistrz w jednej ze swoich wypowiedzi mówił, że pieniędzy na chodnik dla radnego Grzegorza Skąpskiego (na chodnik w Łukomiu – przyp.red) nie da się przesunąć, bo inaczej ludzie nas zjedzą. Teraz okazuje się, że jednak udało się je przesunąć. Nie rozumiem… Znajdują się środki na inne inwestycje, a tutaj jednak ta kostka była. Radny Urycki prosił o 25 tys. zł. Te pieniądze się nie znalazły. Chciałabym się dowiedzieć dlaczego w tej kwestii nie było można się porozumieć? Bo z chęcią zaprosiłabym Państwa na Wszystkich Świętych lub przy okazji jakiegokolwiek pogrzebu, jak ta droga wygląda i jak tam się idzie – mówiła na poniedziałkowych obradach radna Kopaczewska.
Całość przeczytacie w Kurierze.