Trwa szacowanie strat po wypadku cysterny na A2. Forbes policzył, kto i ile zapłaci za czekoladową rzekę na autostradzie.
Na podstawie danych z rynku w Londynie „Forbes” oszacował, że wartość kakao użytego do produkcji ok. 20 ton straconej czekolady mogła wynosić nawet 63 tys. zł. – Powstałoby z niej ok. 240 tys. standardowych tabliczek o wadze 100 g, za które klienci detaliczni mogliby zapłacić łącznie nawet 787 tys. zł (wg uśrednionej ceny za czekoladę mleczną jednego z polskich czołowych producentów) – czytamy na forbes.pl.
Całkowite straty są trudne do oszacowania, no nie wiadomo, z jakich składników wyprodukowano towar, który zmarnował się w wypadku.
Straty towaru to jedna sprawa, ale pozostają jeszcze koszty związane z zablokowaniem na wiele godzin A2. – Autostrada Wielkopolska SA już oblicza kwotę, jakiej nie uzyskała w związku z nieprzejezdnością drogi przez długie godziny. O odszkodowanie może też wnioskować „Autostrada Ekspolatacja”, która zajmuje się utrzymaniem jej stanu technicznego. Kwota, która będzie widnieć na wystawionym rachunku może przekroczyć wartość gwarantowanej polisy OC – przewiduje Forbes.
AW to niech lepiej policzy jakie kwoty pobrała niesłusznie za przejazd dwupasmową autostradą podczas remontu odcinka Września-Słupca, zwężeniu do jednego pasa i ograniczeniu prędkości…
Kiedy na A4 ktos sie bawil rzucajac kamieniami w pojazdy z wiaduktu i wybili mi szybe oraz uszkodzili dach to Stalexport jako zarzadxa stwierdzil ze nie odpowiada za bezpieczenstwo na autostradzie. Oczywiscie uchylili sie i nie chcieli oddac za koszt szyby malowania pojazdu oraz lawete.
Cysterna lezała w takim miejscu że tak naprawdę to żadnej bramki nie powinno się ominąć zjazd na Słupce od Konina już po opłatach a od Wrześni i tak nie ma żadnego punktu poboru.