W ostatnim czasie kierownik budowy zrezygnował z pełnienia funkcji. Został powołany nowy kierownik. W przeciwnym razie gmina musiałaby wstrzymać dalsze roboty budowlane. – Było takie zagrożenie, ale to udało się rozwiązać – mówi wójt Jakub Gwit.
Wciąż nie widać końca trwającej już przeszło od dwóch lat inwestycji przebudowy powidzkiego rynku. O ostatnich postępach robót budowlanych informował na ostatniej sesji Rady Gminy Powidz wójt Jakub Gwit. – Mamy czwarty etap, związany z prowadzeniem tej inwestycji. Poprosiliśmy wykonawcę jakiś czas temu, żeby zadeklarował jak on widzi zakończenie tego zadania. Dostaliśmy harmonogram z podziałem na tygodnie, jakie roboty w danym tygodniu mają być realizowane. On w różnym stopniu jest realizowany. W części jest realizowany, ale nie do końca. Pewne działania jeszcze, które już miały być w minionym tygodniu realizowane, są nie zakończone. Niemniej jednak te prace się toczą, związane z chodnikiem, mała architektura częściowo już też została położona. Ważną rzeczą jest, żeby odcinek pierzei zachodniej rynku, który w tej chwili już jest po pracach sieciowych czy wodociągowych i kanalizacji deszczowej wreszcie utwardzić, bo to później ułatwi komunikację w momencie, gdy zamknięte zostanie skrzyżowanie z ul. Warszawską. W między czasie kierownik budowy, czyli osoba, która wykonuje pewne funkcje z ramienia wykonawcy, zrezygnował z pełnienia tej funkcji, ale został powołany nowy kierownik. W poniedziałek wpłynęła informacja o nowym kierowniku budowy, więc zgodnie z przepisami prawa budowlanego, wymagającymi obecności kierownika budowy przy procesie inwestycyjnym, to zostało zagwarantowane – podkreślił wójt.