Regał z książkami obok miejskiej tężni. Tego chciał radny Marcin Pietrzykowski, o co także pytał w interpelacji skierowanej do Urzędu Miasta w Słupcy. Odpowiedz władz miasta mogła go rozczarować.
Radny w swojej interpelacji zwracał uwagę, że w okresie letnim z tężni solankowej korzysta wielu Słupczan. Dlatego regał z książkami i przyjemna lektura mogłyby jeszcze bardziej umilić czas relaksu i odpoczynku. W odpowiedzi, jaką radny uzyskał na swoją interpelację wynika, że lokalizacja obok miejskiej tężni była wcześniej rozpatrywana przez urzędników. Wówczas wykonawca regału zasugerował, że postawienie go w pobliżu tężni nie jest wskazane z uwagi na duże zasolenie, co powodowałoby dużą korozję i jego niszczenie. – Warto nadmienić, że jeden z regałów usytuowany jest w niedalekiej odległości od tężni, tj. przy wejściu na Skwer Szeluty. Biorąc pod uwagę powyższe, należy stwierdzić, że nie jest uzasadnione postawienie regału we wskazanym przez pana radnego miejscu – czytamy w odpowiedzi, pod którą podpisał się pełniący – jeszcze w grudniu – obowiązki burmistrza Słupcy Andrzej Grzeszczak
FOT: MDK Słupca