Słupeccy ginekolodzy i chirurdzy mają na swoim koncie kolejną nowoczesną i małoinwazyjną operację. Na przełomie sierpnia i września wycięli oni pacjentce macicę w sposób, który jej nie oszpecił i pozwolił szybciej powrócić do zdrowia.
Operacja polegała na wycięciu macicy drogą pochwową przy pomocy laparoskopu. Zabieg – jak czytamy w mediach społecznościowych szpitala – polegał w pierwszej kolejności na przygotowaniu do wycięcia narządu rodnego metodą laparoskopową. Kolejny etap z kolei polegał na wycięciu i wydobyciu macicy – Okres rekonwalescencji po operacji, dzięki relatywnie niewielkiej ingerencji w ciało pacjentek, jest krótki. W porównaniu do wycięcia macicy sposobem klasycznym (na otwarto) przewaga tego rodzaju operacji polega na: korzystnym efekcie kosmetycznym,dużo mniejszych dolegliwościach bólowych, szybszym powrocie do aktywności ruchowej, a także mniejszej tendencji do powstawania zrostów pooperacyjnych. Mniejsze jest również ryzyko zakażenia rany pooperacyjnej. Niejednokrotnie podczas tego rodzaju zabiegów wykonuje się korektę obniżenia ścian pochwy (u pacjentek kwalifikowanych do opisywanej operacji zwykle stwierdza się różnego stopnia zaburzenia statyki narządu rodnego); często też w trakcie zabiegu wykonuje się usunięcie przydatków (jajowodów i jajników). U naszej pacjentki zastaliśmy jednak niespodziankę w postaci przepukliny okołopępkowej. Dzięki interwencji chirurga, dr Michała Gamrata, który udzielił ginekologom cennego wsparcia, przepuklinę udało się uwolnić, co umożliwiło wprowadzenie przez pępek kamery laparoskopu i przeprowadzenie zabiegu operacyjnego w takiej technice, w jakiej pierwotnie zaplanowano – informuje szpital. Operację przeprowadził zespół lekarzy ginekologów z dr Piotrem Rynio na czele.