Podczas wczorajszego koncertu Cleo słupeckie targowisko wypełniło się po brzegi. Wzmożony ruch widoczny był też w znajdującym się tuż obok markecie, gdzie dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko z alkoholem, a największym – popularne setki Tych o smaku pigwy i wiśni nawet zabrakło.
REKLAMA
Brawo redakcja… Myślę że pan Majewski potrzebuje urlopu…
Też lubie pigwę i wiśnie.
Teraz wiem kto je wykupił.
Żenująca informacja!
Artykuł na poziomie jej autora
Ten artykuł po prostu stwierdza smutny fakt. Nie świadczy on źle o autorze artykułu tylko o amatorach alkoholu szukających byle okazji do napicia się „procentów” nawet w miejscu publicznym jakim jest ulica, chodnik, parking czy plac targowy. Taka przykra, patologiczno-alkoholowa rzeczywistość, którą ciężko zrozumieć normalnemu, cywilizowanemu człowiekowi. Wstyd i żenada.