Nie milkną echa wniosku spadkobierców majątku w Giewartowie o zmianę klasyfikacji jeziora Powidzkiego. Głos w sprawię zajmuje teraz gmina Ostrowite. Wójt nie tylko kategorycznie sprzeciwia się zmianie klasyfikacji akwenu na wodę stojącą, ale idzie krok dalej i apeluje do Wód Polskich o podjęcie działań, które spowodowałyby, że działka pod jeziorem należąca obecnie do spadkobierców znowu stałaby się własnością Skarbu Państwa.
Kilka tygodni temu informowaliśmy o wniosku spadkobierców majątku w Giewartowie dotyczącym zmiany klasyfikacji z jeziora Powidzkiego z wody płynącej na stojącą. Zmiana ta otwierałaby możliwość przejęcia wody. Obecnie bowiem spadkobiercy są właścicielami działki pod częścią jeziora, ale nie wody. Ta, zgodnie z przepisami, jeżeli sklasyfikowana jest jako płynąca, nie może przejść w prywatne ręce. Teraz jasne stanowisko w tej sprawie zajęli samorządowcy zrzeszeni w Związku Gmin Powidzkiego Parku Krajobrazowego. – Z niepokojem przyjmujemy informację o próbach pozbawienia publicznego charakteru części Jeziora Powidzkiego – czytamy w stanowisku. Cały dokument publikujemy poniżej. Wójt gminy Ostrowite przesłał stanowisko Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie, które jako jedyne może działać jako strona w postępowaniach dotyczących Jeziora Powidzkiego. W piśmie tym Mateusz Wojciechowski zwraca się z prośbą do Wód Polskich o podjęcie działań mających na celu przejście działki pod jeziorem, należącej obecnie do spadkobierców, do zasobów Skarbu Państwa. Chodzi o to, by działka pod jeziorem znowu była własnością Skarbu Państwa. Dodatkowo, wójt prosi Wody Polskie o ustalenie linii brzegowej jeziora w Giewartowie. Jeśli zostałaby ona wyznaczona mogłoby się okazać, że część plaży, z mocy obowiązujących przepisów, należeć będzie do Skarbu Państwa. Przypomnijmy, że dziś cała główna część plaży na tzw. Łączce jest własnością spadkobierców. Więcej na temat jeziora napiszemy w najbliższym numerze Kuriera.
W końcu jakaś reakcja ZGPPK ,szkoda że tak późno i dopiero po interwencji telewizji
Panie Wójcie, brawo dla Pana i proszę jeszcze pogonić tych co postawili nielegalnie dom naprzeciwko plaży z Giewartowa czyli Kochowie. Tam kiedyś był dostęp do jeziora dziś jest ogrodzone siatką i nie ma dostępu do linii brzegowej. Odebrać działki i skonfiskować nielegalnie postawione domy w Kochowie!
Wyborcy, nie dawajcie szansy PSL-owi bo narobią na koniec szkód i oddadzą Tomczakowi z PSL jeszcze jezioro, potem bedzie mało to może jeszcze lasy?
Pismo z 26 września. Było szybciej niż TV
A wicewójtem zostaje osoba z PSL w Ostrowitem,tragedia.
Co ten PSL zrobił biorąc do siebie Pana Tomczaka. Szok
brawo Panie Wójcie !
Potomkowie feudalnych tyż chcum się kumpać
ale żeś się nasłucha Lisa i Szczura:)) o tych feudalnych. Pewnie pierwszy raz w rzyciu słyszałeś o feudalnych i pańszczyźnianych? Gdyby nie nacjonalizacja dziś pewnie byś zbierał pyry na kolanach u obszarników:)))
Prezesie PiS po wygraniu jesiennych wyborów w pierwszej kolejności trzeba unieważnić komuszy Dekret o reformie rolnej i ziemia oraz prawo polowania na niej wróci do prawowitych właścicieli lub ich spadkobierców.Ziemianie i ich spadkobiercy czekają na ten akt sprawiedliwości społecznej.
Brawo Panie Burmistrzu. Niech służby się przyjrzą kto na tzw dzikiej plaży w Kochowie wybudował dom, ten dom stoi przy samym jeziorze i nie ma przejścia linią brzegową. Jak tak może być aby przy linii brzegowej jakiś gość budował sobie dom! A gdzie nadzór budowlany? gdzie policja, prokuratura? Czy ten dom stoi tam legalnie?
Takich domów jest więcej Giewartow-Kosewo,jak się jest lekarzem,biznesmenem to powiatowi urzędnicy są bardzo przychylni i dom 10 metrów od linii brzegowej można budować
A co na to Pan Pyrzyk ???? Nie zajmuje stanowiska bo to kolega z Psl. Słupczanie też są zainteresowani korzystaniem bez przeszkód z jeziora Powidzkiego bo o nasze słupeckie nie potrafi burmistrz zadbać.
A co ma Pyrzyk do tego ? Własność rzecz święta !jezeli przekwalifikują to zgodnie z prawem .ludzie oszaleliscie?Zyjemy jeszcze w państwie prawa .
Co Panu Pyrzykowi do tego?
Ale musiał ktoś w PSLu ostro odlecieć, że zdecydował, że z jedynki w partii chłopskiej startuje obszarnik i feudał. To tak jakby z listy Lewicy startował Korwin – Mikke. Poza tym Tomczak był posłem i PISu i PO więc w uczuciach nie jest stały a pod względem poglądów to fundamentalista. Brawa dla władz PSLu. Sami strzeliliście sobie w stopę.
Własność rzecz święta, zgadzam się. Ale czy te przedwojenne majątki powstały tylko i wylacznie z pracy ich właścicieli? A może dorobili się w inny (nie zawsze uczciwy) sposób? Może to prawo własności(na które tak chętnie się dziś powołują) nie zawsze było przestrzegane? Coś mi się wydaje że, jakby rzetelnie prześwietlić sposób dochodzenia do majątku, to nie zawsze wszystko było tak do końca uczciwie. A jak patrzeć na problem pracy np. pańszczyźnianej i tym podobnych form wyzysku? Przecież wiadomo, że te formy nic wspólnego z uczciwością nie miały. I w świetle tego, jak wyglądają prawa własności do utraconych włości?
Pan Tomczak chce zabrać jezioro, Pan Tomczak chce, żeby na niego głosować – w życiu Nie! I jeszcze biedactwo a Wójt i Starosta winni! ŻARTUJĘ?! A kolega Roga z nim nie rozmawiał. WSZYSCY Z POZA POWIATU tu kołuj za głosami a nas mają gdzieś
Gminę w 2013 ówczesny wojewoda wyłączył z postępowania żeby nie odzywała się w sprawie jeziora…