Między blokami Kilińskiego 6Di 6E wycięto kilka drzew. – Na moje oko to zdrowe drzewa. Zainteresujcie się sprawą – mówił mieszkaniec jednego z bloków, który zadzwonił do naszej redakcji.
Mężczyzna jest oburzony wycinką. Henryk Lewandowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej zapewnia, że to stare drzewa, częściowo spróchniałe. Wskazuje też, że Spółdzielnia dostała zezwolenie z urzędu miasta na wycinkę. Ich usunięcie tłumaczy troską o bezpieczeństwo mieszkańców. – Sami mieszkańcy wnioskowali o wycinkę tych drzew, dodatkowo uzyskaliśmy opinię dendrologa, który potwierdził, że stwarzają one zagrożenie – tłumaczy prezes Spółdzielni. Dodaje, że wszyscy mieszkańcy mieli czas na zgłaszanie zastrzeżeń w okresie wydawania decyzji. – Ogłoszenia wisiały na klatkach schodowych. Żadne zastrzeżenie nie wpłynęło – mówi Henryk Lewandowski.
„uprzejmie donoszę, że…” brak słów
Prezes, nie kłam. Nie wiem, gdzie powiesiłeś ogłoszenia o planowanej wycince, ale na pewno nie w mojej klatce.
No cóż, chyba coś się będzie działo.
To co leżało na przyczepce, to nie spróchniałe drewno.
Prezes mówi że były częściowo spróchniałe, to po co było je wycinać?
Wystarczyło jak zawsze mocniej przyciąć lub usunąć część gałęzi.
Wycinamy drzewa_ niszczymy samych siebie.
I do tego to ogłoszenie. Gdzie wisiało?
W mojej klatce na pewno Nie.
I co teraz?jaki jest plan na ten teren?
Swego czasu prezes publicznie przyznał, że nie jest zwolennikiem wysokich drzew. Wytnie co tylko się da i posadzi krzaczki. Dziwne, że spróchniało póki co 5 drzew rosnących obok siebie w jednej linii.
KTO wnioskował o wycinkę drzew?
Nie chce mi się wierzyć, że dendrolog wydał pozytywną opinię
na wycinkę zdrowych drzew!Musieliście to jakoś uzasadnić.
Nie podoba nam się takie działanie!
Skoro prezes dysponował opinią dendrologa, że drzewa stwarzają zagrożenia, to po co niby informował mieszkańców o możliwości zgłaszania zastrzeżeń? Mamy rozumieć, że gdyby wpłynęły zastrzeżenia od 100 osób, to prezes nie uwzględniłby opinii dendrologa? Coś tu śmierdzi.
Swego czasu prezes publicznie przyznał, że nie jest zwolennikiem wysokich drzew. Wytnie co tylko się da i posadzi krzaczki. Dziwne, że spróchniało póki co 5 drzew rosnących obok siebie w jednej linii.
Po coś te drzewa były przez kilka lat ogławiane. Nie od dziś wiadomo, że ogławianie drzewom szkodzi.
bzdura !
powyżej sami znawcy tematu
Nie trzeba być znawcą tematu, żeby stwierdzić, że ogłoszeń nie było. A ponadto wystarczy logicznie myśleć… Ewentualny sprzeciw mieszkańców kontra opinia dendrologa… Szanse na uwzględnienie sprzeciwu byłyby żadne. Ciekawe ilu niby mieszkańców wystąpiło o wycinkę?
Chodzi o to, że niektórzy skarżyli się, że wrony hałas robią. Teraz już nie będą
Tak najlepiej wytnijcie wszystkie drzewa w mieście i obetonujcie teren.
A za kilka lat umrzecie- zimą w smogu, a latem w upale.
DUŻE DRZEWA TO TLEN !!
A po co nam tlen
parking zrobią
A do wron trza było strzelać.
Taki prezes to skarb.
Zaraz będzie zapraszał do dyskusji na Facebooku.
I jak ma być dobrze w tym kraju?!