324.092,90 zł – taką kwotę łącznie udało się zebrać dzięki zaangażowaniu społeczności lokalnej dla chorego na mukowiscydozę kilkunastoletniego Miłosza Drygalskiego z Wólki (gm. Strzałkowo). Pozwoli to na roczne leczenie drogim lekiem z Argentyny.
W ostatnim czasie zakończyła się zbiórka dla 12-letniego Miłosza. Trwała od 5 kwietnia br., głównie na portalu siepomaga.pl. – Mamy to! Zbiórka dla Miłosza zakończona. Łzy szczęścia, niedowierzanie i ogromna wdzięczność. Nie wiemy co powiedzieć, nie wiemy jak to możliwe… ale wiemy jedno – to wszystko dzięki Wam! Prawie pięć miesięcy walki rodziny, znajomych, nieznajomych, wszystkich licytujących i biorących udział w akcjach oraz kiermaszach doprowadziły nas do tego dnia – mamy zielony pasek! Trzęsą nam się ręce, a łzy same napływają do oczu – dziękujemy! Dzięki Wam Miłosz otrzyma ciągłość terapii lekiem przyczynowym na mukowiscydozę. Zapewniliście mu roczne leczenie, które przynosi niesamowite efekty. Mieliśmy wiele chwil zwątpienia, ale wtedy przychodziliście Wy i pokazywaliście, że wspólnymi siłami damy radę. Dziękujemy za każdy fant przekazany na licytacje, za każde upieczone na kiermasz ciasto, za Waszą bezinteresowną pomoc, poświęcony czas i ogromne serca – podkreślili organizatorzy zbiórki.
26 października tata Miłosza leci po kolejne pięć opakowań do Argentyny, a potem jeszcze po kolejne. Rodzina chłopca stara się ponadto o refundację leku w Polsce. – Jesteśmy bezpieczni do października przyszłego roku i czekamy na refundację. Wniosek o refundację jest złożony przez producenta leku. Niestety nie wiemy jak rządzący zadecydują. Miłosz dostał nowe życie, nie kaszle, nie ma duszności, jest pełen energii i nabrał pewności siebie. Tabletki nie tylko poprawiają jakość życia fizycznie, ale również psychicznie. Zdajemy sobie sprawę, że biorąc je oddalamy śmierć. Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim wspierającym i zaangażowanym w zbiórkę. Nasza społeczność jest wspaniała. Jesteśmy bardzo wzruszeni i wdzięczni – zaznacza mama chłopca.
Zdj. JezioroPowidzkie/Facebook