W połowie drogi przy nowo powstałej promenadzie Powidz-Przybrodzin ruszyła ciekawa inwestycja. Marita i Tomasz Ratajczakowie na swojej liczącej ponad 0,3 ha działce położonej blisko Jeziora Powidzkiego otworzyli dzisiaj strefę relaksacyjno-wypoczynkową z bazą gastronomiczną składającą się z 8 foodtrucków. – My pośrodku tej niesamowitej promenady z Powidza do Przybrodzina jesteśmy jak McDonalds na trasie – mówi Tomasz Ratajczak. Więcej w jutrzejszym Kurierze.
REKLAMA
Super, ciesze sie ze powstało takie miejsce. Na poziomie. Czysto. Ładnie. Relaksacyjne. Jesz pijesz i nie chcesz wychodzic….
Tylko za drogo !
Turysta to sobie znajdz prace przez inteet
A było to takie spokojne i ustronne miejsce….
Spokojnie w powidzu to juz nie jest od dawna. Kazdy robi co chce. Halas wrzaski i głośna muzyka. Największy bałagan na terenach posiru i gminy. Zero policji brak straży gminnej. Tylko jezioro to samo, pytaniep jak dlugo
Tylko czekać na śmieci wzdłuż promenady. Kufle, papiery,tacki…..
Miejsce relaksu? Szkoda tylko, że nie dla okolicznych mieszkańców.
Po ostatnim weekendzie już pełno butelek na poboczu leżało. A tak tam było fajnie i cicho. Może torami szło się mniej komfortowo ale nikt mnie nie rozjeżdżał rowerem czy hulajnogą.
Warunki sanitarne tzn. toalety, kosze na śmieci? Ale pewnie sanepid i gmina już działają.
Ciężko dogodzić. Polska to jest kraj wiecznych narzekaczy i donosicieli. Temu za drogo, a zarabiać pewnie by chciał jak najwięcej, drugi się już uczepił warunków sanitarnych choć zapewne wcale tam nie był, trzeciemu śmieci których nie ma przeszkadzają.
Warunki sanitarne zachowane , kosze na śmieci stoją .. .Miejsce raczej nie jest relaksacyjne dla osób po 40:) dla młodych ludzi idealne .Fajnie , ze młodzi będą mieli gdzie spędzić czas .
Kosze są, toaleta czysta …. sanepid to akurat tam nie będzie miał co robić. Tylko życzyć sobie takiego poziomu w innych lokalach na terenie powidza…
grazza butelki leżą wszędzie, wina leży po stronie gminy, bo nie dba wystarczająco o porządek na promenadzie,
a maritówka super, pyszne jedzenie, otoczenie, komunistyczne budy z dzikusa przy tym miejscu wypadają …mniej niż marnie
A po 40 – tce to co , umierac ? Mam wiecej i, byłam i przeżylam
Zgodzę się. Byłem i myślę, że to supermiejsce właśnie dla ludzi po 40.
A tak na marginesie…. spotkałam tam wiele osób z powidza
Nazwa Maritowka trochę mało wpadająca w ucho, trzeba było nawiązać do jeziora lub żeglowania … ale i tak tam wpadnę 🙂