W tym roku, ze względu na obostrzenia wywołane pandemią koronawirusa, mieszkańcy Powidza niestety nie będą mogli się spotkać na tradycyjnym Orszaku Trzech Króli przed Domem Kultury, jednak placówka wraz z partnerami – parafią św. Mikołaja w Powidzu, stowarzyszeniem Powidz, że jest fajnie oraz stadniną Maroszówka przygotowała coś wyjątkowego, co sprawia że tradycja Orszaku, pomimo ograniczeń, trwa w Powidzu. W najbliższą środę na ulicach Powidza wypatrujcie bryczki z Trzema Królami i wysłuchujcie śpiewu kolęd. Pracownicy Domu Kultury zachęcają do wyjścia z dziećmi przed posesje domów i powitania Trzech Króli.
REKLAMA
Dzieciom o nie wszystkim rzucali cukierki na chodnik jak psom? Trochę żałosne a może nie dopracowane!
krytykować każdy potrafi. Najlepiej to siedzieć i marudzić „że coś się dzieje” , „ze nic się nie dzieje”- pozdrawiam panią „mieszkankę”
król herod i judasz w akcji, żałosna akcja, nie wiem czy wokół rynku tylko jeździli, bo tam najładniej???
Wokół rynku nikt nie jeździł z wiadomych względów. Bryczka poruszala się po głównych ulicach Powidza. Najlepiej jakby królowie podjechali każdemu na podwórko, bo nie chce się ruszyć tyłka z cieplutkiego domu.
Mogli nic nie dawać tylko zrobić symboliczny przejazd z darami do kościoła. Może wtedy byłoby mniej pretensji. Chociaż wątpię. Wszystkim nie da się dogodzić.
Bałwan stojacy nad jeziorem nikomu krzywdy nie zrobi, gorzej z tymi bałwanami chodzącymi.
turystka – weź podaj nr pokoju, w którym pracujesz w gminie, żeby wójt wiedział komu wypłacić premię