Do 29 czerwca w ramach przemieszczania się wojsk sojuszniczych przez teren gminy Powidz przewinie się 14 tysięcy amerykańskich żołnierzy i 400 pojazdów wojskowych. – Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z założeniami rotacji to myślę, że oprócz betonki nic więcej się nie skorkuje – zapewnia komendant Placówki Żandarmerii Wojskowej w Powidzu porucznik Przemysław Kąkolewicz.
Jak co roku powidzcy samorządowcy w trakcie posiedzenia komisji gospodarki komunalnej i rolnictwa odbyli naradę z przedstawicielami służb dotyczącą przygotowań do sezonu letniego. Porucznik Przemysław Kąkolewicz przekazał zebranym informację, iż na terenie miejscowej jednostki wojskowej ruszyła w ostatnim czasie 24-godzinna służba w związku z realizowanym na terenie bazy powidzkiej punktem HNS dla potrzeb Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych i Połączonych Sił NATO. Żandarmeria będzie w tym uczestniczyła w szczególności w zakresie pilotowania wojsk, zabezpieczenia dojazdu i wyjazdu transportów, które aż do 29 czerwca będą realizowane na drogach dojazdowych i wyjazdowych z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego.
Amerykanie pozamiatają przyrodę w Powidzu i okolicy. Już letnicy odmawiają przyjazdu ze względu na hałas samolotów i helikopterów. Do tego dochodzi degradacja środowiska, rozryte drog, mnóstwo samochodów wojskowych i taksóweki oraz ordynarne zachowanie amerykanów w okolicznych restauracjach i plażach Powidz umrze bez wczasowiczów. Ale oczywiście nic się nie dzieje.Powidz i okoliczne gminy nie mają nic do powiedzenia.Wojskowi dziękujemy za decyzje o sprowadzenie „sojuszników”. Wielkie gratulacje za „mądre” poparcia ich obecności w naszych wsiach
weź pan panie wójcie zrób coś wreszcie dla mieszkańców i załatw żeby tymi amerykańskimi złomami nie jeździli przez powidz!!!! bo ruch blokuja tymi pancernymi kobyłami, mają wewnętrzne wojskowe drogi to niech tamtymi jeżdżą, tu drogi wąskie, kręte a te graty szerokie na całą ulicę, a jak pan amerykańskiego nie znasz to weź pan tłumacza
naprawdę nie trzeba być orłem żeby wiedzieć, że władza samorządowa nie ma wpływu na decyzje dotyczące wojska, ani pobytu wojsk rodzimych ani amerykańskich. Wójt nie może „załatwić” żeby odwołano akcje, o której podjęciu decyduje MON lub NATO. trochę rozumu.
Rozorają Powidz i okolice.Niech wojsko po nich naprawią szgody a nie udawaj, że nic się nie stało. Kiedyś zadzwoniłem do oficera prasowego -pani nie było, odebrał Pan major -nic nie potrafił powiedzieć podobno przybył z Konina i ma wszystko w…powiedział że Amerykanów on tu nie sprowadził tylko dowódcy -katastrofa.
rozpier….ą wszystko te amerykany, drogi beznadziejne a po nich jeszcze gorsze, na ulicach gokarty, traktory, auta, i jeszcze paradują amerykany tymi swoimi złomami, rusz du…ę panie wójcie i zrób coś wreszcie zamiast ładnie wyglądać w odprasowanym garniaku
Niech ci wojskowi co dali zgodę z bazy idą naprawiać szkody i drogi.Niech za to zapłacą jak myśleli tylko o awansach.
Mieszkaniec władza samorządu nie na wpływu, ale najgorsze jest to że wojsko z Powidza nasrało we własne gniazdo i wpuściło jankesów. To jest skandal i powinno się rozliczyć tych co wyrazili zgodę wiedząc, jakie szkody narobili Ruscy. Jeszcze trochę i wszyscy będziemy giąć karki przed panami z USA.
Brawo Mogielnicki. Tak trzymać.
Żal mi oczywiście polskich chłopaków z lotniska Powidz. Współczuję nerwów. Niebawem większość z Nich będzie musiała szukać pracy w jednostkach wojskowych oddalonych od miasta -nie wiem ile kilometrów lub zostanie ochroniarzami. Witkowo stanie się kompletną dziurą, ludzie stracą pracę. Taki obraz Amerykanów i decyzji jakiegoś …………..
Witkowo dziurą , a Powidz metropolią
to jest tragedia Polski