W słupeckich przedszkolach strajkują już nie tylko nauczyciele. W Jarzębince od jutra do akcji planują się przyłączyć pracownicy obsługi. Oznacza to, że będzie miał kto przygotować obiadów dla dzieci.
Do naszej redakcji w tej sprawie zadzwoniła dzisiaj oburzona mama jednego z przedszkolaków. – Dzisiaj w przedszkolu dowiedzieliśmy się, że od jutra kuchnia przestaje działać i jeżeli chcemy zostawić dzieci w przedszkolu, musimy zapewnić im jedzenie. Co mamy zrobić? Dać dzieciom kanapki i termosy z herbatą? Boimy się, że od poniedziałku przedszkole w ogóle zostanie zamknięte. Co wtedy zrobimy? – pyta jedna z mam.
Informacje o planowanym strajku pracowników obsługi Jarzębinki potwierdza Mariusz Król. – Dotarły do mnie informacje o strajku pracowników obsługi Przedszkola nr 4 Jarzębinka. Pracownicy obsługi są również pracownikami oświaty i brali udział w referendum wobec powyższego mają prawo strajkować. Wg wytycznych ZNP poinformowali dyrekcję przedszkola co najmniej jeden dzień wcześniej o swoim strajku. W tym przypadku rodzice, którzy przyprowadzą swoje pociechy do Przedszkola zmuszeni są do przygotowania im posiłku. Jeśli sytuacja się przedłuży w czasie to wtedy dyrekcja pomyśli o cateringu dla dzieci. Za dni, w których nie będzie w placówce obiadu rodzice oczywiście nie zapłacą. Jestem przekonany, że będzie jeden taki dzień, który będzie bez obiadu – mówi szef referatu oświaty w słupeckim magistracie
Na chwilę obecną pracownicy obsługi pozostałych miejskich przedszkoli o strajku nie wspominają. Sytuacja jest jednak dynamiczna, dlatego o nowych decyzjach dotyczących oświatowego protestu na bieżąco będziemy informować.
Ciekawe czy w tym czasie ugotują dla siebie, a jeszcze niektóre pracownice na wynos?
Nie tylko ugotują, ale i upieką ciasto, jak któraś nauczycielka złoży akurat zamówienie.
Jeżeli macie Państwo jakieś dowody lub przyłapaliście Państwo kucharki na tak zwanym ,gorącym uczynku” to czemu wtedy nie zareagowaliście? Tylko teraz jakieś żale wypisujecie na portalu? Najłatwiej napisać na portalu pod anonimowym Nickiem typu Obserwator, Diitdu8ghiueeyi, Anonimowy etc. #PopieramStrajk
Nic straconego!!!
skandal , biedni nauczyciele , cierpią rodzice którzy muszą organizować opiekę nad dziećmi !!!!!!
No ale ten posiłek z cateringu ktoś musi dziecku podać. Trzyletnie dziecko obsłuży się samo?
Tak się składa że nauka jedzenia leży po stronie rodziców a nie przedszkolanek. Przedszkolanki mogą co najwyżej pomóc dzieciom, które są najsłabsze w grupie. Zazwyczaj na sali są dwie ewentualnie trzy Panie, które muszą zaopiekować się grupą dzieci których jest zazwyczaj od 20 do 25. Jeżeli wszyscy Państwo komentujący uważają, że to taka prosta praca i zasługuje na tylko takie wynagrodzenie to niech idzie chociaż na jeden dzień i zobaczy czy sobie poradzi z opieką nad wszystkimi dziećmi które zazwyczaj ,,motywowane” tekstami rodziców typu ty jesteś najważniejszy , ty jesteś tam szefem. Rozumiem że dla rodziców Ich dziecko/dzieci jest/sa najważniejsze, ale trochę pokory bo w przedszkolu/szkole każdy jest tym ,,najważniejszym”.
Nie napisałem nakarmić. Napisałem „obsłużyć”. Rozumiem, że dzieci pójdą same do pomieszczenia, w którym posiłki z cateringu zostaną złożone i same wezmą co trzeba. Zupę sobie naleją na talerz, czy może pudełko z zupą sobie otworzą, zwlaszcza jeżeli będzie zafoliowane z użyciem zgrzewarki.
Nie da im się wytłumaczyć.Wykształcone ponad inteligencję.
Nie dosyć , że nie uczą dzieci to jeszcze chcą je głodzić ???!!!!!
Dzieciom podobno obiady smakowały. Więc Król jak taki dobry dla nauczycieli, którym chce płacić z naszych podatków niech wypieprzy kucharki i będą mieli z Pyrzykiem oszczędności. A nie utrzymują darmozjadów, którzy żywią się za pieniądze dzieci. Mało tego wynoszą do domu a dyrekcja udaje, że nie widzi. Ciekawe jakie to koszty ich utrzymania i ile ich tam jest.