Sąd Rejonowy w Słupcy ma nowego prezesa. Od 12 stycznia funkcję tę pełni Tomasz Miśkiewicz – sędzia od 14 lat orzekający w wydziale cywilnym.
Od 2010 roku prezesem słupeckiego sądu była Maria Czarnecka. Funkcję tę pełniła dwa kadencje, czyli maksymalny przewidziany w przepisach okres. W tej sytuacji minister sprawiedliwości musiał powołać jej następcę. Został nim Tomasz Miśkiewicz. Nowy prezes mieszka w Strzałkowie. Jest absolwentem słupeckiego LO oraz Uniwersytetu im. Adma Mickiewicza w Poznaniu. Po studiach zdał egzamin na aplikację sędziowską i od tego czasu związał się zawodowo ze słupeckim sądem. Od marca 2005 r. orzekał w wydziale cywilnym jako asesor, a w październiku 2008 r. został sędzią. Przez najbliższe 4 lata (tyle wynosi kadencja) nadal będzie orzekać w wydziale cywilnym, ale prowadzić będzie mniej spraw niż dotychczas. Dojdzie mu za to sporo obowiązków administracyjnych. Do kompetencji prezesa należy m.in. nadzorowanie pracy sędziów, ich asystentów, referendarzy i kuratorów, analiza materiałów statystycznych dotyczących pracy orzeczniczej, nadzorowanie terminowości sprawozdawczości i statystyki. Prezes organizuje także narady sędziowskie oraz przyjmuje interesantów w sprawach skargowych dotyczących pracy zarówno sędziów, jak i komorników sądowych. Poza tym musi dbać o kulturę pracy, sprawność postępowań oraz usprawnienie organizacji pracy sądu. – Dotychczas nasz sąd, na tle sądów w ościennych miejscowościach, wyróżniał się szybkością postępowań. Moim celem jest, by nadal możliwie najszybciej prowadzić postępowania i reagować w ten sposób na potrzeby mieszkańców naszego terenu. Liczę na dobrą współpracę zarówno z sędziami i pracownikami sądu, jak innymi instytucjami – mówi nowy prezes.
W przyśpieszeniu postępowań powinien pomóc drugi etat referendarza, który niedawno przydzielono słupeckiemu sądowi. Rozstrzygnięto już konkurs na to stanowisko. W najbliższych dniach nowy referendarz rozpocznie pracę. Zgodnie ze swoimi uprawnieniami będzie mógł rozstrzygać w sprawach, które nie wymagają przeprowadzania rozprawy. Tym samym częściowo odciąży sędziów, dzięki czemu ci będą mogli więcej czasu spędzać w sali rozpraw.
Ważniejsza od szybkości postępowań jest ich jakość i sprawiedliwy wyrok, a nie wyrok stojący w oczywistej sprzeczności z treścią zebranego w sprawie materiału.
Brawo.Niechaj młode pokolenie sędziów zmienia tę skostniałą strukturę.
Mlodzi skostnieli zanim się zestarzeli
Odraczanie i odraczanie, można dużo mówić na temat szybkości postępowań.
To w Wielkiej Slupcy nie ma prawników..
Nie wystarcz być prawnikiem, trzeba mieć aplikację sędziowską, a poza tym obcy to brak powiązań.
mieszkaniec… Gdzie widzisz obcego?
Czemu zmieniono mi pseudonim? Nazwałem się „Przetłuszczony włos”, a nie P Aluzja byla oczywista
Sąd rejonowy w słupcy wydział I cywilny unikaja prostych spraw sadowych cywilnych ponieważ sędziowie nie umia przeprowadzić prostych czynności bo ja wiem sama po sobie