O niedawno odkrytej pasji kulinarnej, autorskich pomysłach i pysznych potrawach tym razem opowiedzą uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Lucynowie – Krzyś Rumiński, Sebastian Kosiński, Małgorzata Zomerfeld, Sławek Puchalski, Boguś Ładowski i Jarek Markiewicz.
To kilkoro sympatycznych, miłych, a przede wszystkim pomysłowych ludzi, którzy pod okiem instruktorki pracowni kulinarnej – Pauli Misun odnajdują się w tym, co w życiu lubią robić najbardziej. Kilka tygodni temu stworzyli blog kulinarny -„Sprawni w smaku”, który cieszy się sporym zainteresowaniem, nie tylko w okolicy.
– Najważniejsze jest to, że ludzie mają swoją pasję i w niej chcą się realizować, chcąc pokazywać swoje umiejętności, a po części być też zauważonym – mówi pani kierownik ośrodka Iza Rusik.
To właśnie w prowadzonym przez nią Środowiskowym Domu Samopomocy rok temu zaczęła pracować Paula Misun. Od marca jest instruktorem w pracowni kulinarnej, więc długo nie trwało, kiedy pomysł z blogiem wprowadziła w życie. Gotowanie to ich hobby, sposób na nudę, ale też próba dowartościowania samego siebie. – Oni cieszą się z tego, że ktoś może ich zauważyć, docenić i pochwalić za to, co robią. A swoim optymizmem zarażają nas wszystkich – dodaje pani Iza.
– Gotowanie, to pasja, która dodaje nam skrzydeł, pomaga uwierzyć w siebie, jest lekarstwem na niepowodzenie. Każdego dnia na talerzach serwujemy naszym kolegom cząstkę siebie, to co czujemy, to co kochamy, to jacy jesteśmy. Z radością patrzymy jak przygotowane przez nas dania błyskawicznie znikają, a słodkie desery w towarzystwie aromatycznej kawy, są dla nas i dla innych pretekstem by na chwilę się zatrzymać, zasiąść przy jednym stole, porozmawiać, dostrzec drugiego człowieka. Ty też możesz chociaż na chwilę zatrzymać się i poznać nas bliżej, a uwierz nam, warto. W prawdzie w kuchni stawiamy pierwsze kroki, wielu rzeczy musimy się nauczyć, błędów zapewne też nie unikniemy, ale liczy się serce i pasja, a tego mamy ogromne pokłady. Zaglądajcie do nas czasem, będzie nam niezmiernie miło – czytamy na blogu.
Oprócz pasji do gotowania łączy ich również poczucie humoru i wielkie pokłady pozytywnej energii. Prowadzenie kuchni to jednak nie tylko zabawa, ale także praca i odpowiedzialność. – Wszystkie role w kuchni mamy podzielone. Każdy z nas ma inne wyczucie smaku i każdy w czymś w kuchni czuje się najlepiej – dodają nam uczestnicy.
Zgodnie twierdzą, że podstawą ich kuchni jest polska tradycja. Tutaj górują oczywiście zupy, choć, niektóre z nich mają element nowoczesności. Tak jest w przypadku Krzysia, który swoich kolegów ostatnio zainspirował zupą z wszystkiego czyli pikantnym runkiem. To absolutnie ich kulinarny hit! Zupa niezwykle aromatyczna, skomponowana z warzyw najlepszej jakości, starannie dobranych składników , przyprawiona ziołami, muśnięta uśmiechem, okraszona radością i z dużą dawką gorącego serca, ociekającego pikanterią. Ta fenomenalna zupa Rumka (takie przezwisko nosi Krzyś Rumiński)), który kocha dobre i treściwe, swojskie jedzonko. Danie świetnie utożsamia się z jego wyjątkowym sposobem bycia, temperamentem, żywiołowością, otwartością oraz tak, jak on rozgrzewa nie tyle brzuchy, co nawet najbardziej zlodowaciałe serca.
Jak na dobry i treściwy obiad przystało, takie danie musi zakończyć się smakowitym deserem. Tutaj w cieście idealnie sprawdził się tradycyjny mus jabłkowy. Z nutą cynamonu niejednemu z nas może przypomnieć beztroskie czasy dzieciństwa. – Ostatnio wszędzie królowały babki, mazurki, serniki, ale my chcemy zabrać Was w niezwykłą podróż prosto do lat dzieciństwa! Kto pamięta smak musu jabłkowego w wykonaniu mamy czy babci? I ten zapach cynamonu, który unosił nas co najmniej metr nad niebem… A smak kruszona z pysznymi powidłami, które godzinami wysmażały się na piecyku, kusząc aromatem każdego przechodnia? To domowy kruszon w dwóch wariantach smakowych! A towarzyszyć mu będą mus jabłkowo-cynamonowy oraz powidła śliwkowe – dodają uczestnicy ŚDS.
– Tego się trzymamy, by zawsze było smacznie, domowo, by nasza pozytywna energia zarażała wszystkich za pośrednictwem naszego bloga – mówią.