W Ostrowitem, podobnie jak w całym kraju, radni dostosowali wynagrodzenie wójta do nowych przepisów. Henryk Tylman obniżki prawie wcale nie odczuje, bo jego pensja zmaleje o zaledwie 50 zł.
Znowelizowane przepisy wprowadziły nowe „widełki”, w których musi się mieścić wynagrodzenie zasadnicze wójtów. Wcześniej mogło ono wynosić maksymalnie 5.900 zł brutto, po zmianach górna granica to 4.700 zł. Od początku tego roku wynagrodzenie zasadnicze Henryka Tylmana wynosiło 5.300 zł, dlatego radni musieli je teraz obniżyć. Na ostatniej sesji zdecydowali, że będzie to maksymalna dopuszczalna stawka, czyli 4.700 zł. Nie oznacza to jednak, że w ostatecznym rozrachunku wójt będzie zarabiał o 600 zł mniej. Wynagrodzenie zasadnicze to tylko jeden z czterech składników jego pensji. Dochodzi do tego dodatek funkcyjny, który wcześniej wynosił 1.500 zł, a teraz 1.900 (maksymalna stawka). Trzeci składnik pensji to dodatek specjalny. Może on wynosić maksymalnie 40 proc. sumy wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego. Radni zdecydowali, że dodatek specjalny wójta wyniesie 35 proc., co daje 2.310 zł (wcześniej wynosił 30 proc.). Ostatni element pensji Henryka Tylmana to dodatek stażowy. W tym przypadku przepisy się nie zmieniły. Wójtowi, który przepracował odpowiednią ilość lat, należy się 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Kwota się jednak zmieniła, bo wspomniane 20 proc. naliczono teraz z 4.700 zł, a nie jak wcześniej z 5.300 zł. Nowy dodatek stażowy wójta wynosi więc 940 zł. Ostatecznie, od 1 lipca Henryk Tylman zarabia 9.850 zł brutto, czyli o 50 zł mniej niż dotychczas. To jednak i tak więcej, niż wójt zarabiał przez większość obecnej kadencji. Do końca ubiegłego roku jego pensja wynosiła 9.300 zł brutto.
skandal