Kulinaria z Emilią Hatłas
Dom Emilii Hatłas jest pełen pasji z pachnącym ciastem, ciekawie smakującą herbatą. Miejscem, w którym zawsze gotowało się po staropolsku ze smakiem, ale też szukało kulinarnych nowości. O nich tym razem opowie mieszkanka Rokosza.
Kiedy była 12-letnią dziewczyną upiekła swój pierwszy tort. Kilka lat później zaczęła próbować swoich sił także w przygotowywaniu innych słodkich smakołyków.
– Później doszły też inne dania. Jednak zawsze kuchennych inspiracji częściej szukałam po stronie tych słodszych – mówi na początku naszego spotkania.
Jak nadmienia, kuchnia nie jest jej jedyną pasją. Od lat zbiera rodzinne fotografie, porcelanę. Ma piękny ogród i sad, z owoców którego od dawna przygotowuje najróżniejsze przetwory.
– Kiedy zaczynałam gotować będąc młodą dziewczyną, nie było tak dużej dostępności produktów. Jednak to nie zniechęcało mnie do gotowania i pieczenia. Zdaje sobie sprawę, że upieczenie tortu niejedną panią przyprawiło o zawrót głowy. Ja nigdy tego się nie bałam. Tajników jego przygotowywania nauczyła mnie sąsiadka pani Wala. Po jednej krótkiej lekcji, wiedziałam, jakie produkty połączyć ze sobą, by powstał smakowity wypiek. Przez wiele lat przygotowywałam torty według własnej koncepcji i receptury na bazie masy masłowej. Później doszły te śmietanowe, które obecnie często królują na naszym rodzinnym stole. Szczerze mówiąc bardziej aniżeli tortu, obawiałam się przygotować ciasta drożdżowego. Później jednak się okazało, wcale nie potrzeba dużego wysiłku, by ten rodzaj ciasta przygotować. Teraz się z tego cieszę, bowiem pączki pieczone ze wspomnianego ciasta drożdżowego są najlepszym wypiekiem dla moich wnucząt – mówi z uśmiechem.
W swojej kuchennej biblioteczce pani Emilia ma kilkanaście książek kucharskich, kilka zeszytów wypełnionych przepisami po brzegi, a także dziesiątki wyciętych przepisów z różnych czasopism i gazet. – Jestem typem zbieracza, więc kolekcjonuję wszystko to, co choć trochę mnie interesuje. Wasz kurierowy kącik kulinarny także przeglądam i wiele przepisów z powodzeniem z niego wypróbowałam. Jednym z nich był przepis na jabłecznik, który zawsze się udaje, a wypiek smakuje bez wyjątku każdemu. Oczywiście, każdy z naszych domowników ma swoje ulubione kulinarne potrawy… Jak już wspomniałam, wnuczęta uwielbiają pączki, syn pieczony przeze mnie chleb podawany po staropolsku z cebulką i smalcem, córka torty, zięć potrawy wegetariańskie, a mąż oprócz wszystkich potraw mięsnych preferuje ananasowca, na którego przepis szczerze mówiąc nie pamiętam od kogo pozyskałam. Znajduje się na początku mojego kulinarnego zeszytu, czyli podejrzewam, że przepis liczy sobie jakieś 20 lat, może trochę więcej. Ciasto to oprócz tortu zawsze znajduje się na naszym świątecznym stole i zawsze znika do ostatniego kawałka – dodaje pani Emilia.
Jak mówi z uśmiechem, jej, zapewne jak każdej pani domu też przytrafiały się też gafy kulinarne. A jedna z nich dotyczyła właśnie pączków. Otóż, kiedy pani Emilia przygotowała je po raz pierwszy, okazały się być bardzo twarde. – Później dowiedziałam się, że podczas przygotowywania zaczynu, po prostu zaparzyłam je niechcąco. Następne były już pyszne – mówi.
Jak tłumaczy, pomimo tego, że lubi nowości, często też powraca do przepisów starszych. Tak też było z pijanym przekładańcem – ciastem przygotowanym na nasze spotkanie.
– Był taki okres, że nie piekłam tego ciasta. Jednak uważam, że jest godne polecenia i nie jest trudne w przygotowaniu. Ciasto składa się z kilku warstw; na spodzie mamy biszkopt z dżemem morelowym, następnie ciasto makowo – kokosowe, pyszny krem, biszkopty namoczone w ponczu oblane pyszną polewą czekoladową. Te wszystkie składniki naprawdę dają ciekawy smak – dodaje.
Tort śmietanowy z bezami
Biszkopt:
– 8 jaj,
– cukier waniliowy,
– 1,5 szklanki cukru,
– 2 szklanki mąki tortowej,
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
– poncz do nasączenia.
Masa:
– 800 ml śmietany kremówki 30%,
– 1 szklanka cukru pudru,
– sok z cytryny,
– 3-4 łyżeczki żelatyny,
– owoce (brzoskwinie, truskawki), bezy oraz kolorowa posypka.
Wykonanie:
Przygotować biszkopt: jajka, cukier, cukier waniliowy ubić na jasną puszystą pianę. Dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Delikatnie połączyć. Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec 35 minut w temp. 180 stopni.
Masa: Zimną śmietanę ubić z cukrem. Pod koniec dodać trochę soku z cytryny i rozpuszczoną żelatynę. Śmietanę podzielić na trzy porcje: do przełożenia, wyrównania i dekoracji. Biszkopt przekroić na trzy krążki. spód ciasta nasączyć ponczem, następnie posmarować kremem, ułożyć kawałki owoców i bezy, przykryć warstwą kremu i następnym krążkiem. Czynności powtórzyć. Wierzch i boki tortu posmarować kremem. Tort ozdobić według uznania.
Pijany przekładaniec
I warstwa:
– 4 jajka,
– po 4 łyżki mąki i cukru,
– płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
– dżem mirabelkowy lub morelowy.
Wykonanie: Białka ubić na sztywną pianę. Potem kolejno dodawać cały czas ubijając cukier, żółtka i mąkę z proszkiem do pieczenia. Przełożyć do wysmarowanej tłuszczem tortownicy. Piec 20 minut w temp. 170 stopni. Ostudzone ciasto posmarować dżemem.
II warstwa:
– 6 jaj,
– 15 dag cukru pudru,
– 15 dag maku,
– 15 dag wiórek kokosowych,
– łyżeczka proszku do pieczenia.
Wykonanie: Białka ubić na sztywną pianę. Cały czas mieszając wsypywać kolejno cukier puder, suchy mak, wiórki kokosowe proszek do pieczenia. Upiec w tej samej tortownicy, co biszkopt. Gdy ciasto ostygnie, włożyć je na I warstwę, posmarowaną dżemem.
III warstwa:
– 6 żółtek,
– 10 dag cukru,
– po 2 łyżki mąki ziemniaczanej i zwykłej,
– cukier waniliowy,
– 1,5 szklanki mleka,
– 1 kostka masła.
Wykonanie: Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mąkę i cukier waniliowy. Wymieszać. Cienkim strumieniem wlać gorące mleko cały czas mieszając zagotować, trzymając na ogniu aż masa zgęstnieje. Masło utrzeć na puch i nie przerywając ucierania dodać po łyżce zimnego budyniu. Rozsmarować krem równą warstwą na II warstwie.
IV warstwa:
– duże opakowanie biszkoptów (25 dag),
– 1/2 szklanki alkoholu (rum, czysta wódka lub żubrówka),
– polewa czekoladowa.
Biszkopty namoczyć w alkoholu i układać na kremie. Polać ciasto polewą czekoladową, udekorować i wstawić na kilka godzin do lodówki.
Smacznego!
Ciekawe przepisy