W kuchni Wioletty Świątek cz. 1
O tym, co innowacyjnego wprowadziła do swojej kuchni, o pomysłach i pasji do gotowania tym razem opowie Wioletta Świątek z Gółkowa.
Z pewnością jest to osoba, która kulinarnych wyzwań się nie boi. Im trudniejsze zadanie, tym większe wyzwanie. I o to w kuchni chodzi, by gotować z pasją, nie bać się nowości, a trudność w przygotowaniu rekompensować zdobytą wiedzą. – Nigdy nie kryłam się z tym, że kulinaria to moja pasja, tutaj mogę się odstresować, otworzyć i wyżyć! Nigdy nie było dla nie nie udanych przepisów, tylko, te, które niezbyt zasmakowały. Ale szybko trafiały do kosza, a te zastępowałam już udanymi, które na stałe zagościły w moim rodzinnym menu – mówi nam na początku spotkania.
Zapytana o to jaką kuchnię preferuje, praktycznie bez zastanowienia odpowiada, że jeśli są to domownicy, to raczej jest to kuchnia tradycyjna. Kiedy natomiast zbliża się uroczystość domowa lub też z wizytą zapowiadają się znajomi, inspiruje i tworzy. – Ja po prostu lubię urozmaicenie w kuchni, wtedy wiem, że coś się dzieje. Czy coś zmieniło się od naszego ostatniego spotkania? Myślę, że sporo, bo sporo pojawiło się nowych potraw, do których musiałam się jakby… bardziej przyłożyć, wykazać. Kiedy pojawiła się propozycja ugotowania potraw dla Prymasa Polski, od razu przyjęłam to wyzwanie, choć teraz przyznam, że to było dla mnie niesamowite wyzwanie, duży stres, czy na pewno sprostam temu zadaniu. Jednym z dań miały być przystawki i na tym skupiłam się najbardziej. Chciałam postawić na prostotę, ale też na innowację. Postanowiłam wykorzystać ciasto francuskie i połączyć je z łososiem. Uważam, że był to najlepszy i bardzo trafny wybór – dodaje.
Wspomniane ciasto francuskie jest zdecydowanie tym, które może oczarować każdego. Czy na słodko czy na słono, zawsze zachwyca. – Myślę, że jego prostota działa tylko na plus. Trzeba jedynie przestrzegać jednej, podstawowej zasady – piec je w wysokiej temperaturze niezbyt długo. A dodatki możemy komponować według uznania. Uważam, że połączenie go z plastrami wędzonego łososia i białym serkiem jest czymś naprawdę wyśmienitym. Podobnie przekonałam się do łososia, który jest bardzo wdzięczną rybą, z której można wyczarować prawdziwie smakowite dzieła. Uważam, że najlepiej smakuje ze wspomnianym ciastem francuskim lub na ciepło z pastą pesto z pomidorkami zapiekany w piekarniku albo pod pierzynką majonezową. Te potrawy to z pewnością unowocześnienie mojej kuchni. Bo jak już wspomniałam wcześniej gotowanie jest dla mnie formą relaksu. Pasją tą zaraziłam moje dzieci i to poniekąd podwójnie cieszy – tłumaczy.
Przystawka łosoś na cieście francuskim
Składniki:
– płat ciasta francuskiego,
– opakowanie łososia wędzonego na zimno,
– serek kremowy ja używam Almette ogórkowo ziołowego,
– kilka oliwek,
– kilka pomidorków koktajlowych,
koperek.
Wykonanie: ciasto francuskie podzielić na 8 równych części w 4 częściach na środku wyciąć kółka. Na kawałek bez oczka nałożyć ciasto z oczkiem, przy pomocy widelca skleić obie części ze sobą. Przygotowane ciasteczka piec w tem 180 C (góra-dół) ok 15min. Po wyciągnięciu ciastek łyżeczką spłaszczyć środek (kółeczko). Na środek nałożyć serek, na nim kawałek łososia, połówkę pomidora i oliwki, wszystko posypać pokrojonym drobno koperkiem.
Sałatka z brokułem
Składniki:
– większy brokuł,
– 4 jajka ugotowane na twardo,
– pomidorki koktajlowe,
– sól, pieprz,
– garść natki pietruszki.
Sos czosnkowy – 1łyżka majonezu, 4 łyżki jogurtu naturalnego, mały ząbek czosnku, łyżka soku z cytryny,szczypta soli. Zaczynamy od ugotowania brokuł i jajek. Brokuł gotujemy w osolonej wodzie ok 8min, jajka na twardo. Sos wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Na talerzu, półmisku lub miseczce układamy przemiennie przestudzone różdżki brokuła, ćwiartki jajka i połówki pomidorów. Wszystko polewamy przygotowanym sosem czosnkowym. Na koniec posypujemy pokrojoną nacią pietruszki. Sałatka ładnie się prezentuje, jest szybka w wykonaniu.