
Do sądu trafił już akt oskarżenia przeciwko Patrykowi B., który 2,5 miesiąca temu z nożem w ręku napadł na sklep jubilerski w Słupcy. Zanim prokurator zamknął śledztwo, wysłał 17-latka na badanie psychiatryczne.
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Widać na nich, jak po krótkiej rozmowie ze sprzedawczynią chłopak wyjął nóż i kierując ostrze w jej stronę zażądał wydania pieniędzy z kasy. Ostatecznie nie zabrał ani złotówki, bo uciekł po tym jak ekspedientka włączyła alarm. Krótko potem był już w rękach policji. Usłyszał zarzut usiłowania dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Od razu się przyznał. Tłumaczył, że chciał napaść na jubilera, bo potrzebował pieniędzy na wyjazd ze Słupcy. Zaraz po przesłuchaniu 17-latka prowadząca śledztwo prokurator zapowiadała skierowanie chłopaka na badania psychiatryczne. – Jego zachowanie było tak irracjonalne, że widziałabym potrzebę takiego badania – tłumaczyła. O tym, co stwierdzili biegli i co grozi młodemu słupczaninowi przeczytacie w jutrzejszym numerze Kuriera.
Coraz więcej będzie „dziwnych zachowań i dziwnych ludzi”. Wychodzi dorastanie bez oparcia w rodzinie, na skrętach i dopalaczach mózgi młodych ludzi zwijają się w trąbkę!
Dokladnie, kolesiowi chyba mozg sie skurczyl po tych dopalaczach.