Kredyty i pożyczki to standardowe produkty finansowe, z których korzystają Polacy. Niestety wraz ze wzrostem zainteresowania nimi zwiększa się równie kwota nieuregulowanych należności.
Długi w miliardach
Wysokość nieuregulowanych zobowiązań finansowych Polaków na koniec października br. wyniosła aż 62 mld zł. Zadłużenie wzrosło od początku roku o przeszło 1,4 mld zł. Zadłużony rekordzista jest winny niemal 100 mln zł. Na tę kwotę składają się nie tylko zaległe pożyczki czy kredyty, ale również zasądzone grzywny. Niewielkim pocieszeniem jest informacja, że w II kwartale Indeks Zaległych Płatności Polaków spadł o niecały punkt. Jednak przez kolejne trzy miesiące ponownie wzrósł z 76,8 do 79,4 pkt. W BIG InfoMonitor i oraz w Biurze Informacji Kredytowej figuruje obecnie łącznie 2 mln 417 tys. 113 dłużników. Średni dług na osobę to wartość ponad 24 800 zł.
Nie tylko pożyczki i kredyty
Myśląc o dłużnikach, nie wolno zapominać, że do KRD można trafić nie tylko za niespłacone pożyczki czy kredyty. Do Rejestru zgłaszane są również osoby nieregulujące rachunków za różnorodne media (telefon, telewizję, internet), posiadające zaległe mandaty oraz osoby zobowiązane do płacenia alimentów. Do KRD można trafić nawet za zaległy mandat za jazdę bez biletu komunikacją publiczną.
W przypadku nieuregulowania zobowiązań wierzyciel mógł jeszcze do niedawna zgłosić dłużnika do Rejestru dopiero po 60 dniach opóźnienia w spłacie. Od połowy listopada zaczęła obowiązywać nowa ustawa o BIG, która daje możliwość zgłoszenia dłużnika już po 30 dniach jego wymagalności. Ponadto nowe prawo wprowadza również możliwość informowania dłużnika o planowanym wpisie za pomocą drogi elektronicznej (a nie tylko za pośrednictwem listu poleconego). Jednak warunkiem skorzystania z tego kanału komunikacji jest zawarcie w umowie zapisu o możliwości kontaktu obu za pośrednictwem e-maila. Jednak nie zmienia się wysokość długu uprawniająca do wpisania na listę dłużników – 200 zł w przypadku osób prywatnych, 500 zł w przypadku firm.
Kobiety pożyczają
Raporty zadłużeń Polaków wskazują, że źródłem kobiecych długów są przede wszystkim nieuregulowane zobowiązania pożyczkowe i kredytowe. W czołówce znajdują się również usługi telekomunikacyjne, za których korzystanie płeć piękna nie płaci. Ciekawostką jest to, że panie mają większy problem z terminową spłatą pożyczek (45%) niż kredytów (15%). Najczęściej należności nie regulują kobiety w wieku 31-46 lat. Chociaż rekordzistką wśród nich jest 60-latka z lubelskiego, której zadłużenie jest równe prawie 6 mln zł.
Alimenty pogrążają mężczyzn
W odróżnieniu od płci pięknej powodem zadłużeń mężczyzn są przede wszystkim nieuregulowane alimenty. Unikanie płatności na rzecz swoich dzieci stanowi 25% całego zadłużenia panów. Średni dług z tego tytułu wynosi przeciętnie 36 tys. zł na osobę. 24% długów jest wynikiem nieuregulowanych pożyczek. Na podobnym poziomie plasują się również zaległości w rachunkach za usługi telekomunikacyjne. Najwięcej mężczyzn tonących w długach to ponowie w wieku 31-46 lat.
Długi to nie koniec świata
Chociaż posiadanie długów jest dużym problemem, nie oznacza, że nie można go rozwiązać. Tym bardziej, że figurowanie w KRD czy BIG skutecznie zamyka furtkę do korzystania z wielu innych atrakcyjnych produktów i usług. Część osób twierdzi nawet, że za długi można trafić do więzienia. Czy rzeczywiście tak jest? Sprawdź tutaj.
Bez względu na konsekwencje posiadania zadłużenia warto się z nim rozprawić raz na zawsze. W zależności od wielkości konkretnego długu może go obsługiwać firma windykacyjna bądź komornik. Bez wątpienia pierwszy przypadek jest bardziej komfortowy. Większości firm windykacyjnych zależy na skutecznym wyegzekwowaniu należności (przecież na tym tak naprawdę zarabiają), dlatego też często proponują ugodowe warunki spłaty.
Nieco bardziej skomplikowaną sytuację jest ta, kiedy dług został przekazany do komornika. Wówczas dłużnik spłaca zadłużenie jakby z automatu, gdyż większość wpływów na jego konto bankowe jest zajmowane na poczet posiadanych długów. Oczywiście egzekucja komornicza ma też swoje granice. Zgodnie z prawem komornik ma obowiązek udostępnić dłużnikowi kwotę gwarantującą zapewnienie właściwych warunków bytowych. Obecnie kwota wolna od zajęć komorniczych wynosi 1459 zł.
Dobry zwyczaj – nie pożyczaj?
Posiadanie tak wysokich długów przez Polaków wcale nie oznacza, że powodem ich powstania są warunki dostępnych na rynku pożyczek czy kredytów. W większości przypadków zaległości są wynikiem nagłej zmiany sytuacji życiowej (np. utraty pracy). Jednak stojąc przed decyzją o zaciągnięciu pożyczki, za każdym razem trzeba dokładnie zapoznać się z jej wszystkimi warunkami. Tymi zapisanymi drobnym drukiem w regulaminie promocji również, a raczej przede wszystkim. Podpisując umowę o pożyczkę, trzeba mieć pewność, ile tak naprawdę będzie kosztować całe zobowiązanie. Istotne jest również wybieranie taki wariantów produktów, aby ich spłata nie przerastała możliwości pożyczkobiorcy. A jeśli nawet okaże się, że spłata zobowiązania w terminie nie jest możliwa, zawsze można spróbować rozwiązań to inaczej (np. poprzez podpisanie aneksu do umowy pożyczkowej) niż uciekanie od posiadanego długu. Pożyczki i kredyty są dla ludzi. Trzeba jednak umieć z nich rozsądnie korzystać.