Co roku robi na rowerze około dwóch tysięcy kilometrów. Jazdę na nim zaszczepił u swojego 6-letniego syna. Co prawda Tomasz Parus członek zarządu SKP Słupca o którym mowa, na razie na wyprawy z synem wybiera trochę krótsze trasy, ale ma nadzieję, że z czasem tych kilometrów wykręci coraz więcej.
– Od ładnych paru lat jeżdżę po okolicach i rzeczywiście strony są zachwycająco piękne – mówi bohater naszej rubryki. Jest co oglądać i pod względem turystycznym, historycznym, jak i pod względem przyrodniczym. Więcej w Kurierze
REKLAMA
Jest co oglądać
Ale jak bezpiecznie, z dziećmi. w te miejsca dojechać?
Świetna sprawa. Bardzo fajny sposób na spędzenie czasu z dzieckiem, rozwijanie w nim zdrowych pasji i wspólnych zainteresowań. Pomoże to w utrzymaniu więzi z dzieckiem nawet na długie lata. Tego WAM życzę.