Piłkarze strzałkowskiego Polanina w wiosennej części sezonu pozostają nadal niepokonani. Tym razem, choć jeszcze przed meczem ze złamanym palcem trafił do szpitala bramkarz Adam Garczyk, a po jednym ze starć z rywalem boisko opuścić musiał Piotr Witowski, ograli zespół Płomienia Przyprostynia. Decydujące dla wyniku gole nasz zespół strzelił w pierwszej części gry. Po zmianie stron, a dokładniej w ostatnich minutach – rzutu karnego nie wykorzystał Oskar Pietrzak. Bolesnej porażki doznała ekipa ZKSu Orły Zagórów, która w meczu z liderem ze Ślesina przegrała 6:1. Więcej w Kurierze
REKLAMA