Pierwszy rajd w sezonie 2021 Kamena Rally Team ma już za sobą. Teraz przed nimi pierwszy zagraniczny start. Spontanicznie w kalendarzu zespołu pojawiła się Rumunia, gdzie Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz wystartują w rajdzie Cupa Calarasi, będącym rundą Misrzostw Rumunii. Będzie to kolejny rajdowy test ich nowego Polarisa. A zatem czas na Europę!
Kamena Rally Team kontynuuje swoją przygodę z Polarisem RZR PRO XP. Po niedawnej Baja Drawsko, przyszedł czas na europejski debiut na pokładzie nowego pojazdu. Celem – dość niespodziewanie – stała się Rumunia. Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz spontanicznie postanowili wystartować w rajdzie Cupa Calarasi, który rozegrany będzie w najbliższą sobotę, 24 kwietnia. Rajd zaliczany jest do Mistrzostw Rumunii.
– Nasz kalendarz rajdowy nie znosi próżni, więc dorzuciliśmy do niego Rumunię „last minute” – żartuje Tomasz Białkowski. – W zeszłym roku wystartowaliśmy w trzech rumuńskich rajdach i bardzo nam się spodobała ich formuła, więc decyzja o tym starcie nie była trudna, choć nie mieliśmy tej imprezy w planach. Pojawiła się okazja, mamy wolny termin, więc nie było się nad czym zastanawiać. Tym bardziej, że rajd rozgrywany jest na terenach, których jeszcze nie znamy – nad Dunajem. Poznamy więc kolejny kawałek tego ciekawego kraju, a jednocześnie solidnie przetestujemy naszego Polarisa – mówi Tomasz Białkowski.
Rajd Cupa Calarasi jest rundą Mistrzostw Rumunii, więc obsada jest mocna. Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz spotkają się na trasie m.in. z Miroslavem Zapletalem, który zainspirował ich do udziału w rumuńskich rajdach. Zawodnikom Kamena Rally Team bardzo przypadły do gustu te imprezy, szczególnie ze względu na ich formułę.
– Rajdy w Rumunii składają się z jednego, bardzo długiego oesu, na którym jest dosłownie wszystko, łącznie z partiami asfaltowymi. Po prostu jedzie się rajdowym tempem przez kawałek kraju, kilkaset kilometrów trasy. Tym razem odcinek, który będziemy pokonywać, ma 333 km długości. Taki jeden oes ma więcej kilometrów niż całe rajdy w Polsce! To bardzo nietypowa formuła, ale jednocześnie bardzo ciekawa, bo jest naprawdę sporym wyzwaniem zarówno dla nas, jak i dla pojazdu. Cupa Calarasi to zatem wymarzony rajd na kolejne solidne testy naszego Polarisa, a dla nas na dalsze odkrywanie Rumunii – mówi Dariusz Baśkiewicz.
Kamena Rally Team już odkrywa te nowe tereny Rumunii, bowiem przyjechali tam wcześniej właśnie po to, by pozwiedzać. W piątek czekają ich odbiory, zaś w sobotni poranek wystartują do wspomnianego mega-oesu. Wstępne wyniki rajdu Cupa Calarasi będą znane w sobotę wieczorem. źródło, fot. Kamena Rally Team
REKLAMA