
Kibice piłki ręcznej, zwłaszcza ci strzałkowskiego Hagardu doczekali się powrótu 2-ligowej rywalizacji. Na początek zespół Macieja Leżały zmierzył się z liderem rozgrywek – rezerwami poznańskiego Grunwaldu.
Przygotowując się do tego spotkania nasza drużyna zagrała sparingowo z Venetią Ostrów Wielkopolski. Nie wynik tego spotkania był jednak najważniejszy. Niestety sprawdził się jeden z czarnych scenariuszy, który wydłużył plagę kontuzji w naszym zespole. Takiej kontuzji nabawił się Daniel Górecki, który pojedynek z Grunwaldem, jak część jego kontuzjowanych kolegów, oglądał z perspektywy trybun strzałkowskiej hali. – Zagraliśmy niemiłosiernie osłabieni, ale jak zawsze na pełnej ambicji – mówił po meczu trener Maciej Leżała. Można żałować tych niewykorzystanych dobrych sytuacji rzutowych, karnych… Więcej na łamach Kuriera