Dokładnie dziś swoje 60 urodziny świętuje Mirosław Bednarowicz. Popularny „Benek” na świat przyszedł 14 stycznia 1962 roku jako najmłodszy z trójki rodzeństwa. Starsi kibice piłkarscy pamiętać mogą go jeszcze z boiska, ci młodsi już z pracy w zarządzie słupeckiego klubu, w którym obecnie pełni funkcję sekretarza.
Po ukończeniu szkoły podstawowej, naukę kontynuował w słupeckim ogólniaku. I to właśnie z niego w 1979 roku trafił do seniorskiej drużyny w Słupcy. – Piłka przyszła w 17 roku życia – mówi Mirosław Bednarowicz. Wcześniej grałem, ale nie w zespole. Trenerowi Leonowi Grajkowi polecił mnie śp. Zygmunt Dobrychłop i zacząłem trenować w połowie sezonu. Pamiętam, że zima była sroga, śnieg po kolana i tak żeśmy trenowali. Na pierwszym treningu było nas kilkunastu, a na drugim 3 czy 4, bo nikt nie chciał w śniegu biegać. Takie były warunki. Więcej dowiecie się z lektury Kuriera