Dziewięć zwycięstw, sześć remisów i jedna poraża to bilans jesiennych gier strzałkowskiego Polanina. Trzydzieści trzy zdobyte w ten sposób punkty sprawiają, że po pierwszej rundzie rozgrywek nasz zespół zajmuje wysokie czwarte miejsce w ligowej tabeli. Jak poczynania swoich podopiecznych ocenia trener Wojciech Henke, dowiecie się z poniższego wywiadu.
Przygodę z sezonem 2020/21 rozpoczęliście od efektownego zwycięstwa z Żerkowem. Po drodze była później wpadka u siebie z Orzechowem, ostatecznie jednak zespół udowodnił, że ma potencjał i ograł na zakończenie jesieni lidera z Dobrowa. Jak oceniłbyś rundę w wykonaniu Polanina?
Oceniając rundę jesienną z perspektywy tych kilku tygodni trzeba przyznać, że pozostał spory niedosyt. Żal straconych punktów chociażby we wspomnianym meczu z Orzechowem ale także w spotkaniu z Licheniem, gdzie prowadząc 1:0 mieliśmy przynajmniej kilka sytuacji „sam na sam” i powinniśmy wygrać ten mecz. Te pięć punktów więcej zdecydowanie zmieniło by naszą sytuację w tabeli. Biorąc jednak pod uwagę, że z zespołu przed rundą ubyło kilku podstawowych zawodników, a nowi potrzebują trochę czasu na zgranie, jestem zadowolony z osiągniętego rezultatu. Trzeba przyznać, że ten zespół ma potencjał by zwyciężyć ligę i mam nadzieję, że solidnie uda nam się przepracować okres przygotowawczy, a w rundzie wiosennej zagramy z jeszcze większym zaangażowaniem. Więcej w Kurierze