DZIADOWEEN W SZKOLE – CZYLI O GUSŁACH, CZARACH I O TYM CO MICKIEWICZ MIAŁ W GŁOWIE, KIEDY PISAŁ…
Listopadowy wieczór, piątek – weekendu początek, ciemno wszędzie, głucho wszędzie….Jednak nie wszędzie, w jednej ze szkolnych sal widać palące się świeczki i siedzącą młodzież. O czym rozmawiają, po co siedzą w piątek wieczorem w szkole?
Dziadoween – trochę o „Dziadach”, trochę o pradawnych wierzeniach, o czarach, gusłach. W piątkowy wieczór (19.11) uczniowie klasy 8 spotkali się w szkole, żeby porozmawiać o czasach „kiedy Słońce było Bogiem”. Rozmawialiśmy o tym skąd wzięła się choinka i dlaczego Święto Zmarłych nasi przodkowie obchodzili kilka razu do roku. Rozmawialiśmy także o tym skąd wzięło się Halloween, co oznaczają dynie i czy naprawdę jest się czego bać w Dzień Zaduszny. O tym jak ważne są tradycje, także te pochodzące z czasów pogańskich, i w jakich formach przetrwały one do dziś, czym można przekupić wędrujące dusze oraz przede wszystkim o tym, że pamięć o tym co było jest niezwykle ważna. Przeanalizowaliśmy także obrzęd Dziadów, porównując je z mickiewiczowskimi „Dziadami” i zgodnie uznaliśmy, że nasz wieszcz pomieszał to co chrześcijańskie z tym co pogańskie i chyba dlatego tak trudno go zrozumieć. Na koniec, żeby pozostać w mrocznym klimacie obejrzeliśmy wspólnie film z dreszczykiem, zajadając pizzę. Opiekunami spotkania były szkolne polonistki: Anna Giszter – Łodziewska oraz Kinga Kadzińska – Radecka.