Marcin Drygalski – tata chorego na mukowiscydozę Miłosza właśnie wrócił z Argentyny, ponieważ przebył niesamowicie daleką trasę Wólka – Buenos Aires, a wszystko po to aby zakupić osobiście pięć opakowań leku Trixacar. Leku, na który cała lokalna społeczność zbiera od kwietnia środki finansowe.
– Kochani, dzięki Wam Miłosz trzyma właśnie lek przyczynowy na mukowiscydozę, który pomoże mu w walce o lepsze jutro. Zbiórka jednak nadal trwa, potrzebujemy kolejnych opakowań, aby zapewnić Miłoszowi ciągłość terapii. Miłosz rozpocznie terapię lekiem w połowie lipca. Nie możemy doczekać się efektów – piszą organizatorzy zbiórki. Więcej w Kurierze. Wpłacać pieniądze można na stronie zbiórki pod linkiem www.siepomaga.pl/milosz-drygalski