Łukaszowi i jego dwóm córeczkom z dnia na dzień zawalił się cały świat. Stracili ukochaną żonę i mamę. Z pomocą pogrążonej w żałobie rodzinie ruszyli przyjaciele z jednostki wojskowej w Powidzu.
Justyna i Łukasz Przekwas z Witkowa swoje zawodowe życie związali z wojskiem. Łukasz pełni zawodową służbę w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Justyna od 2017 r. była pracownikiem cywilnym jednostki, a w styczniu tego roku wstąpiła do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Była szczęśliwa, że udało jest się rozpocząć służbę w mundurze. Rodzinnie też była spełniona – była mamą dwóch cudownych dziewczynek: 8-letniej Lilki i 4-letniej Alicji. Rodzina niedawno wprowadziła się do wymarzonego, nowo wybudowanego domu. Justyna miała 32 lata i, wydawać się mogło, całe szczęśliwe życie przed sobą. Niestety, okazało się zupełnie inaczej. 8 marca br. trafiła do szpitala z podejrzeniem zapalenia płuc. Następnego dnia jej stan znacznie się pogorszył, musiała zostać podłączona do respiratora. Do organizmu wdał się paciorkowiec. 10 marca Justyna zmarła. Świat Łukasza i dziewczynek runął.
– W jednej chwili Łukasz został sam ze swoimi córeczkami i nowymi obowiązkami domowymi. Możemy sobie tylko wyobrazić jak trudno jest pogodzić Mu służbę Ojczyźnie oraz opiekę nad dziećmi. Łukasz jest wspaniałym przyjacielem. To człowiek bardzo odpowiedzialny, który nigdy nie odmówił nikomu pomocy – piszę jego przyjaciele żołnierze z jednostki w Powidzu. Na portalu pomagam.pl utworzyli zbiórkę. – Chcemy pomóc finansowo jemu i jego córeczkom, aby mogli po prostu szczęśliwie mieszkać w swoim wymarzonym domu, który stworzyli razem z Justyną. Dlatego pomóżmy wspólnie Łukaszowi i córeczkom – Lilianie i Alicji. Wierzymy w Was, każda złotówka daje im szanse na szczęśliwsze życie. Pieniądze, które zostaną zebrane będą przekazane Łukaszowi i jego córkom – czytamy w opisie zbiórki, która dostępna jest TUTAJ.
Najgorszy jest fakt, że nikt za te zgony, nagłe, w tak młodym wieku nie poniesie absolutnie żadnej odpowiedzialności…. A młode rodziny przeżywają dramaty. Rodzice chowają dzieci…. Boże, jakie to przykre…
Pan dał Pan zabrał niech imię Pana bedzie błogosławione
Pan dał, niedzielski zabrał. Tak brzmi poprawnie ta myśl.
Hiob! Żebyś się kiedyś w trumnie zesrał !
Widocznie taka była wola Boga a z nią się zawsze zgadzać trzeba
Uważaj żeby ciebie z woli Boga ktoś nie kopnął w cztery litery mądralo
Seweryn i Hiob wy zacznijta się już leczyć.
Na cokolwiek, na nogi, zymby, rwe kulszową, podagre, wodę w kolanie, bo na łeb już stanowczo za późno. No wspaniała bozia zabrała mamę, żonę, córkę bo tak se chciała.
Cudowne pocieszenie. Dziękujemy.
Znajomy- czy ty masz pojęcie kim był Hiob i kiedy to powiedział
Znajomy- wiem że trudno pogodzić się z wolą Boga ale nie ma innego wyjścia