
Dokładnie rok temu, 27 marca 2024, po 14 latach przerwy w Słupcy odbyła się debata kandydatów na burmistrza. Jak wspominacie zeszłoroczny, przedwyborczy czas? Czy po roku zarządzania miastem przez Jacka Szczapa macie poczucie słusznie dokonanego wyboru? Zachęcamy do dyskusji na temat słupeckiego samorządu po upływie prawie roku kadencji. Poniżej przypominamy zapis debaty.
Wszyscy kandydaci na burmistrza Słupcy: Mariusz Król, Artur Nowak, Ryszard Pilarski i Jacek Szczap wzięli udział w Debacie Kuriera, która w minioną środę odbyła się w Szkole Muzycznej.
Przedwyborcza debata wróciła do Słupcy po 14 latach przerwy. Sala koncertowa Szkoły Muzycznej wypełniła się niemal po brzegi, setki osób śledziły także transmisję w internecie. W pierwszej części kandydaci odpowiedzieli na trzy pytania od naszej redakcji. Najpierw prowadząca debatę Marta Kaźmierowska zapytała kandydatów o miasto, które jest dla nich wzorem. Trzej kandydaci wskazali Słupcę. Tylko Ryszard Pilarski powiedział o Wrześni i przypomniał swój główny postulat dotyczący połączenia miasta i gminy Słupca. – Nie stać nas już na to, żebyśmy dalej patrzyli jak młodzi ludzie stąd uciekają. Żebyśmy patrzyli, jak codziennie o 5 rano samochody jadą do Wrześni. Musimy zacząć działać, żeby stworzyć młodym ludziom warunki do życia, żebyśmy naprawdę się rozwijali, a nie udawali, że coś robimy – mówił.
Drugie pytanie od Kuriera dotyczyło tego, co zrobić, aby Słupca się nie wyludniała i jak zatrzymać młodych ludzi w mieście. Mariusz Król przypomniał, że od lat mówi się o połączeniu miasta i gminy, ale nic z tego nie wychodzi. On ma inny pomysł. – Moją propozycją jest dołączenie tylko dwóch miejscowości – Piotrowic i Wierzbna. Mieszkańcy tych miejscowości w większości wyprowadzili się z naszej Słupcy, żeby poszukać spokoju, ciszy – mówił Król i przedstawił konkretne wyliczenia, z który wynika, że w ciągu roku z tych dwóch miejscowości miasto miałoby 770 tys. zł z samego podatku od osób fizycznych oraz podatku od instytucji.
Pilarski konsekwentnie wskazywał na potrzebę pełnego połączenia miasta z gminą, ale zaznaczył, że musi się to odbyć na zasadzie zupełnej dobrowolności. – Pójdziemy ścieżką porozumienia i wspólnie z nowymi władzami gminy musimy zorganizować referendum – zapowiedział i dodał, że tylko połączenie da nowe możliwości.
Jacek Szczap przytoczył zeszłoroczny ranking 15 miast w Wielkopolsce, które najbardziej się wyludniają. – Nie ma w tym gronie Słupcy, a jest m.in. Poznań i na pewno nie jest to wynikiem tego, że nie ma tam miejsc pracy czy dogodnych warunków do rozwoju – mówił. Odniósł się też do kwestii połączenia miasta z gminą. – Możemy o tym mówić, ale mieszkańcy tak naprawdę sami się łączą. Mam dane, z których wynika, że między rokiem 2015 a 2022 w Słupcy zmniejszyła się liczba mieszkańców o 800 osób, a w tym samym czasie w gminie Słupca zwiększyła się też o 800 – mówił. Jego zdaniem, aby zatrzymać odpływ mieszkańców trzeba rozwijać budownictwo, ale też zadbać o kolejne atrakcje w mieście.
Artur Nowak zwrócił uwagę na przedsiębiorstwa, których w ciągu ostatnich 10 lat w Słupcy zamknięto ponad 250. – Te firmy upadają, ponieważ nie ma rąk do pracy, nikt nie chce korzystać z ich usług i nie ma tu dobrego klimatu do inwestowania, do rozwoju – mówił twierdząc, że trzeba podjąć konkretne działania. – Po pierwsze tereny inwestycyjne, po drugie warunki do prowadzenia przedsiębiorstw, chociażby przez inkubatory przedsiębiorczości, które są tworzone w większych miastach, żeby młodzi ludzie chcieli tutaj wrócić – dodał.
Na koniec pierwszej części debaty zapytaliśmy o najważniejszy dzień w życiu kandydatów.
Król wskazał na dwa dni, w których urodziły się jego córki. Pilarski przywołał kilka dat: dzień zdania matury, ślubu czy narodzin dzieci, ale też 21 października 2018, kiedy został wybrany radnym miasta Słupcy. – Od tego czasu wiele się w moim życiu zmieniło. Nie wiedziałem, że tak bardzo odnajdę się w samorządzie – stwierdził. Szczap za najszczęśliwszy uznał dzień ślubu. – Dzięki temu urodziło mi się troje dzieci i to na pewno taki mój osobisty najbardziej szczęśliwy dzień. Jeśli chodzi o kwestię samorządową, najszczęśliwszy był dzień otwarcia pływalni. To, co wydawało się niemożliwe stało się możliwe.
Nowak mówił o dwóch szczęśliwych dniach. Kiedy dostał się na doktorat na uniwersytecie w Poznaniu oraz objął kierownicze stanowisko w kancelarii premiera. – Uświadomiłem sobie, że nawet pochodząc z małej miejscowości jest możliwość rozwoju i promowania Słupcy – mówił.
Mariusz Król pyta
W drugiej części debaty kandydaci zadawali pytania sobie nawzajem. Król zapytał Nowaka o pomysł na poprawę obrony cywilnej w Słupcy, w związku z toczącą się za naszymi granicami wojną. – Największy problem jest taki, że ustawowo obrona cywilna została zlikwidowana. Poprzedni rząd nie pomyślał o tym podczas nowelizacji ustawy o obronie ojczyzny i przygotowując pewne akty prawne. Wydaje mi się, że obecny rząd pracuje nad tymi pomysłami – mówił Nowak. Jego zdaniem najlepiej będzie oprzeć się na strukturach, które już istnieją. – Świetnym pomysłem jest zaangażowanie ochotniczych straży pożarnych. Są to pasjonaci, którzy znają się na rzeczy, mogliby przygotować spotkania, szkolenia. Będziemy musieli też skorzystać z sąsiedztwa 33 bazy lotnictwa transportowego – uważa Nowak.
Pilarskiego Król zapytał o walkę z wykluczeniem społecznym. – Czy orientuje się pan, jaki procent tego wykluczenia dotyczy naszego miasta? – pytał. – Sprawami socjalnymi w naszym mieście świetnie zajmuje się MOPS. Ja jako burmistrz na pewno będę starał się skupić na tym, żeby jeszcze usprawnić działanie tego ośrodka – odpowiedział Pilarski.
Szczapa Król zapytał o trzy najpilniejsze problemy miasta i pomysł na ich rozwiązanie. Zdaniem Szczapa, jednym z ważniejszych kwestii jest ożywienie rynku i przypomniał, że od sierpnia rozpoczną się tam prace budowlane. Za ważne wskazał też ulice okalające rynek. – To kwestia wizerunkowa naszego miasta i powodująca, że rynek zacznie ożywać. Pierwszy ruch musi zrobić miasto, a wtedy cały ruch, m.in. gastronomiczny moim zdaniem na rynku odżyje – uważa Szczap. Za ważną uznaje też rewitalizację dworca PKP oraz parkingu wokół niego.
Ryszard Pilarski pyta
Pilarski Króla zapytał o przedszkola. – W styczniu 2021 r. na sesji pytałem o pomysł powstania nowego przedszkola w sytuacji, gdy są już trzy publiczne. Dziś otrzymujemy pisma z dwóch z nich odnośnie tego, że mają się tam likwidować oddziały. Moja teza okazała się słuszna, to przedszkole stało się trochę konkurencją. Jaką analizę pan wtedy podjął jako kierownik wydziału oświaty, że dziś panie dyrektorki, jeśli nic się nie zmieni, będą zmuszone do redukcji etatów i zwalniania ludzi – pytał Pilarski.
– Przygotowując arkusze organizacyjne szkół i przedszkoli pracujemy na danych dotyczących liczby zameldowanych dzieci w mieście. Jako miasto jesteśmy organem prowadzącym dla 3 przedszkoli. Na terenie miasta są 2 przedszkola niepubliczne i jedno publiczne prowadzone przez osobę fizyczną. Pracujemy tylko na danych z miejskiej ewidencji ludności. Niestety, w okresie rekrutacji mieszkańcy gmin sąsiadujących z nami meldują lub też oświadczają, że zamieszkują na terenie miasta – odpowiedział Król.
Szczapa Pilarski zapytał o czekającą miasto modernizację oczyszczalni ścieków, która będzie bardzo kosztowna. – Czy rozważa pan, jeśli wygra wybory, przekształcenie Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w spółkę prawa handlowego? Moim zdaniem byłaby to możliwość do odciążenia budżetu, bo spółka mogłaby na siebie wziąć te obowiązki, żeby w ramach swoich możliwości zmodernizować oczyszczalnię – pytał Pilarski.
– W tej chwili najważniejsze jest pozyskanie środków i wybudowanie oczyszczalni. Wiem, że wodociągi złożyły wniosek w kontekście naliczenia właściwych kwot za wodę, bo te kwoty w tej chwili nie odpowiadają realiom – chodzi o energię i koszty związane z pracą. Kwestia, o której pan wspomniał jest jak najbardziej do rozważenia, tylko trzeba by najpierw załatwić sprawę oczyszczalni i taryfikacji za wodę. Wtedy trzeba by przeanalizować wszystkie za i przeciw z prawnikami, ekonomistami. Ta ewentualność jest jak najbardziej możliwa do wzięcia pod uwagę – zapewniał Szczap.
Nowaka Pilarski zapytał o jego pomysły likwidacji podatku od nieruchomości. Nawiązał przy okazji do krajowej polityki. – Trochę się dziwię, że mówi pan o likwidujących się firmach, kiedy to rząd PiSu, z którym jest pan mocno związany, tak zmienił składkę zdrowotną, że właśnie te firmy się likwidują. W wywiadzie dla Kuriera mówił pan o zniesieniu podatku od nieruchomości. Czy pan wie, jaka jest wielkość tego podatku stanowiąca dochód miasta i jak planuje pan zasypać dziurę po likwidacji tego podatku? – pytał Pilarski.
Nowak zaprzeczył swoim związkom z PiSem. – Nie jestem członkiem żadnej partii politycznej. Obecnie pracuję w pana rządzie, bo jest pan członkiem Platformy Obywatelskiej. Moim szefem jest obecnie Donald Tusk, pracuję w jego kancelarii, ma biuro dokładnie piętro nade mną – wyjaśnił Nowak. Jako sposób na zasypanie dziury po likwidacji podatku od nieruchomości wskazał przyciągnięcie nowych inwestorów.
Jacek Szczap pyta
Szczap najpierw swoje pytanie skierował do Pilarskiego. Pytał o korzyści i zagrożenia z połączenia miasta z gminą. Wśród zagrożeń Pilarski wymienił koszty zorganizowania referendum czy koszty administracyjne dotyczące zmiany granic na mapach i wymiany dokumentów. Jako korzyści wskazał 5 proc. większego wpływu z PITu, na podstawie ustawy o dochodach jednostek samorządowych. Mówił też o łatwiejszym dostępie i organizacji oświaty, z którą gmina – jak przyznał – ma poważne problemy. Plusem jego zdaniem jest też możliwość uzyskania lepszych ofert np. na odśnieżanie, remonty dróg czy zagospodarowanie odpadów.
Nowaka Szczap zapytał o jego wniosek, który ostatnio złożył do urzędu miasta. – Złożył pan wniosek o informację publiczną do urzędu miasta zadając 150 pytań. Zapytał pan o remont ul. Asnyka i Chopina. Jak by pan chciał te ulice wyremontować? Ze środków własnych urzędu czy z pozyskanych funduszy? I jaki zakres prac miałby zostać wykonany na tych ulicach? – pytał Szczap.
Nowak tłumaczył, że wszystkie 150 pytań sformułowano na podstawie kwestii zgłoszonych przez mieszkańców. – Nie chcemy ingerować w to, w jaki sposób mają zostać wykonane konkretne prace – mówił Nowak i zwrócił uwagę na niskie nakłady miasta przekazywane na remonty ulic. – Niestety Słupca jest w ogonie, jeśli chodzi o wydatki na remonty dróg w Wielkopolsce jesteśmy na drugim miejscu od końca. W ostatnich 10 latach miasto wydało ok. 2 proc. budżetu na remonty dróg. Niektóre mają tak duże dziury, że można w nich praktycznie ryby łowić. Powinniśmy zwrócić uwagę na stan infrastruktury drogowej i przeznaczyć na to większe środki, a nie tylko przypominać sobie o tych sprawach przed wyborami – mówił Nowak.
Po chwili okazało się, że pytanie Szczapa było podchwytliwe, bo ulice, o które Nowak zapytał w oficjalnym piśmie do urzędu… zostały już wyremontowane. – Chopina została zrobiona w 2014 r., a Asnyka w 2018. Takie zadanie pan pytania do urzędu… – skomentował Szczap.
Króla Szczap zapytał o przedszkola. Dokładnie interesowało go, jakie nasuwają mu się wnioski po kontrolach niepublicznych jednostek oświatowych funkcjonujących w mieście. – Uwag nie wnosimy żadnych z tego względu, że poprawnie wykorzystują wszelkie dotacje, które od nas otrzymują. Nie wnosimy uwag do ich działalności, cieszmy się, że są na terenie naszego miasta, na naszym rynku oświatowym. To też konkurencja i powód do tego, żeby nasze jednostki też się starały – uważa Król. Jakość nauczania we wszystkich przedszkolach w mieście – publicznych i niepublicznych – ocenił na podobnym poziomie. Dobrze też ocenił współpracę placówek z miastem. – Jesteśmy zadowoleni z tej współpracy, będziemy współpracować i z jednymi i z drugimi – zapowiedział Król.
Artur Nowak pyta
Nowak pierwsze pytanie skierował do Szczapa. Zapytał go co, jako członek PSLu zarekomenduje członkom swojej partii – czy powinni głosować na niego czy na kandydata PSLu (którym jest Król – przyp. red.).
– Będę rekomendował moim kandydatom na radnych, żeby głosowali na mnie. Do powiatu słupeckiego wszystkim kandydatom z Trzeciej Drogi będę rekomendował, żeby głosowani na Trzecią Drogę. To, że zaistniała taka sytuacja, że kandyduję ja i pan Mariusz Król to jest demokracja, bo pan Mariusz Król ma takie samo prawo kandydować, jak ja. To mieszkańcy będą decydować. Wydaje mi się, że ta kwestia jest dosyć czytelna, czytelnie się określiłem, że to był sygnał od wyborców, żeby podjąć rękawicę. Nie wyrzucałem kandydatury pana Mariusza Króla z Trzeciej Drogi, tylko postanowiłem założyć swój komitet, z którego startuję – odpowiedział Szczap.
Pilarskiego Nowak zapytał o pensję burmistrza. – Na swoim profilu na Facebooku wspomniał pan, że pana pierwszą decyzją będzie powołanie Słupeckiej Rady Kobiet. Świetny pomysł. Moją pierwszą decyzją będzie ograniczenie wynagrodzenia burmistrza o połowę. Czy pana zadaniem burmistrz Słupcy powinien zarabiać więcej niż prezydent Warszawy, czy pana zdaniem powinien ograniczyć te środki do ustawowych najniższych widełek, czyli ok. 16 tys. brutto? – pytał Nowak.
– To w pana wykonaniu czysta demagogia. Powiedział pan, że sam obniży sobie wynagrodzenie o 50 proc., a doskonale wiemy, że można obniżyć tylko do 16 tys. zł. I nie robi tego pan, tylko rada miasta – mówił Pilarski. Jego zdaniem obniżanie pensji burmistrza, niezależnie kto nim zostanie, nie jest dobrym pomysłem. – Jeśli pan chce burmistrzowi, który zarządza miastem ograniczyć wynagrodzenie do dwóch średnich krajowych to moim zdaniem nie jest na miejscu. Wygrodzenie powinno być na tyle godne, żeby żadna osoba pełniąca funkcję publiczną nie miała zakusów np. korupcjogennych. To za rządów PiSu ta ustawa się zmieniła. Dziwię się, że pan ją kontestuje – mówił Pilarski.
– Czyli startuje pan dla pieniędzy? – dopytywał Nowak.
– Oczywiście, że nie. Gdyby pan spojrzał w moje oświadczenie majątkowe to by pan widział, że zostając burmistrzem raczej tracę – odparł Pilarski.
Ostatnie pytanie Nowak skierował do Króla. Pytał o Młodzieżową Radę Miasta. – Było zapytanie do urzędy miasta, do kiedy Młodzieżowa Rada Miasta działała. Raczył mi pan odpowiedzieć, że do 2017 r. odbywały się wybory. Uważa pan, że w tym okresie zakończyła działanie. Na stronie urzędu miasta i w lokalnych mediach pojawiają się artykuły z 2020 r. i późniejsze, że Młodzieżowa Rada Miasta nadal działa. Wydaje mi się, że pan wprowadził mnie w błąd. Jak chce pan rządzić Słupcą, skoro nawet nie kontroluje pan swojego trzyosobowego referatu? I czy była to nieprawdziwa odpowiedź? – pytał Nowak.
– W żaden sposób odpowiadając na pana pytanie nie skłamałem. Młodzieżowa Rada Miasta nie została zlikwidowana, a odwołana. Spotkała się tylko na dwóch posiedzeniach. Na pierwszej się ukonstytuowała, na drugiej zakończyła działalność. Ale apeluję zarówno do pana, jak i pozostałych kandydatów, aby nasi radni zaopiekowali się młodzieżową radą – mówił Król.
W trzeciej części debaty pytania kandydatom zadawała publiczność, było też kilka pytań od internautów oglądających transmisję. Na koniec każdy z kandydatów miał dwie minuty na autoprezentację. O co dokładnie pytani słupczanie i co o sobie powiedzieli kandydaci? To wszystko możecie Państwo zobaczyć odtwarzając cały zapis debaty dostępny na naszym Facebooku.
My ze swej strony dziękujemy wszystkim kandydatom za przyjęcie zaproszenie, licznie przybyłej publiczności a także wszystkim, którzy oglądali transmisję. Za pomoc w organizacji debaty dziękujemy Szkole Muzycznej I st. w Słupcy, Miejskiemu Domowi Kultury, a także firmom Herek Sound i Kamena.
I co zostało przez ten rok zrobione w slupcy?
1. PSL dalej jedzie rozklekotaną furmanką. W mieście zmienił się woźnica. Urząd huczy od różnych pogłosek na temat rozgardiaszu, wszyscy boją się ze sobą rozmawiać żeby się nie okazało że ktoś pomyśli że mają swoje zdanie.
2. Woźnicą kieruje poseł pojawiający się na wszystkich wydarzeniach i zarządzający PSLem w powiecie, ale nie panujący nad niczym skoro np dyrektor mdk odchodzi bo nie może dłużej wytrzymać, wraca do starostwa, a starostę przecież też ten poseł namaszczał
3. Woźnica, jego zastępca, a także ten którego wiozą, zapomnieli jednego. Furmanka potrzebuje konia. Ten już ledwo zipie
Co racja to racja ale to Król startował z PSL a obecny woźnica z Impulsu. Szczap przez rok pozyskał parę tysięcy i bieda w urzędzie hula jak nigdy. Obecnie trwa kontynuacja wydatkowania kasy wcześniej pozyskanej. Jak byłem ostatnio w urzędzie to jedyny plus że drzwi pozamykane i pierdół nie roznoszą. Poseł traktowany jak bożek a Górny przesiaduje u niego w biurze, jak tam by miał etat.
Nie tylko Dyrektor mdku odeszła ale jej śladem idzie wielu innych, którzy mają dosyć amatorszczyzny i kolesiostwa.
Kto poda chociaż jeden pomysł zrealizowany przez Szczapa i Górnego na lepsze jutro? To ich hasła wyborcze. Nie ma ani nowych pomysłów ani lepszego jutra.
Lans ma się jednak dobrze.
Komenda Policji też już obstawiona PSL-em. Obecna zastępca komendanta to kolega posła, z resztą sam komendant to pierwszy kolega Górnego i posła.
Niestety kolesiostwo opanowało całą Słupce. Przykre, bo Słupca już się nie rozwinie
Całkowicie zgadzam się z tymi wypowiedziami, ale mam kilka innych informacji, ale na razie nie napiszę, bo mam dzieci, nie chcę żeby ktoś do mnie zapukal o 6 rano, ale wierzę w to si ZMIENI.
Bardzo proszę, nie mówcie o tym, że to była debata, skoro ja nie mogłem uzyskać odpowiedzi na moje pytanie od wszystkich kandydatów,
Obecne rządy w Słupcy i wcześniejsze można określić jako chu..wo ale stabilnie
Pilarski miał pomysł i determinację. Chciał zacząć od połączenia gmin i nie wygrał. Król chciał przyłączyć chociaż Piotrowice do Słupcy i też nie wygrał. Mieszkańcy Piotrowic i tak korzystają ze wszystkiego co miejskie w Słupcy bo Gmina wiejska nie oferuje niczego. Nie posiada ośrodków kultury, basenu, lodowiska, kortów, strzelnicy, klubów sportowych itd. Wygrał Pan Szczap …
Słupca w ostatnim czasie dynamicznie się rozwija, a to efekt konsekwentnej pracy lokalnych władz. Burmistrz Jacek Szczap od początku kadencji stawia na inwestycje w infrastrukturę, poprawę warunków życia mieszkańców i rozwój gospodarczy miasta. Współpraca z Posłem Michałem Pyrzykiem przynosi konkretne rezultaty – m.in. wsparcie dla lokalnych przedsiębiorców, modernizację dróg i rozbudowę miejskich terenów rekreacyjnych.
Nie brakuje krytyków, ale fakty mówią same za siebie. Czy ktoś może zaprzeczyć, że Słupca idzie w dobrym kierunku?
Słupca miała być miastem zmian, a co mamy? Chaos, stagnację i mnóstwo niewykorzystanych szans. Burmistrz Jacek Szczap obiecywał rozwój, a ludzie dalej walczą z dziurawymi drogami i nijaką wizją przyszłości. A gdzie inwestorzy, gdzie nowe miejsca pracy? Miasto wygląda, jakby ktoś zaciągnął ręczny i nie miał pojęcia, jak go zwolnić. Ile jeszcze będziemy słuchać pustych obietnic? Może czas, żeby ktoś naprawdę wziął się do roboty!
W którym miejscu Słupca się rozwija ??? Ja nie widzę. Pod naporem podatków również miejscowych pada Spółdzielnia Inwalidów i pracę straci około 300 osób, żaden zakład pracy nie powstał w Słupcy od 30 lat, żadnych terenów inwestycyjnych nie mamy, młodzi i zdolni opuszczają miasto, jezioro latem kwitnie i śmierdzi że szok itd. Rozwój jest wtedy kiedy powstają nowe nowoczesne miejsca pracy to wtedy w ślad za tym buduje się młoda tkanka społeczna. Słupca staje sie miastem emerytów bez przyszłości !
Chyba osleples i nie widzisz marazmu w tym dogorywającym miasteczku. Jaki rozwój gospodarczy? Jakie wsparcie lokalnych przedsiębiorców? Jest ich coraz mniej a będzie jeszcze mniej. Dobrze mają się ci przedsiębiorcy co z koryta władzy chłepczą zarabiając na miejskich inwestycjach typu jezdnia, chodnik czy obiekt sportowy. Rozwoju gospodarczego na horyzoncie nie widać. Podstawa rozwoju gospodarczego to miejsca pracy. A tych jak nie było tak nie ma. Chyba że dla swoich. Ślepa uliczka to też kierunek. Tyle że bez przyszłości dla miasta i jego mieszkańców.
Jak wam tak źle, to może pora przestać beczeć jak dzieci w piaskownicy i wziąć się do roboty? Bo jedyne, co tu widać, to klasyczne polskie narzekanie – „wszystko źle, burmistrz zły, miasto umiera”, a jak przychodzi co do czego, to nikt palcem nie kiwnie. Może zamiast płakać w Internecie, spróbujecie realnie coś zmienić? A nie, sorry – lepiej siedzieć na dupie i pisać, jak to „Słupca się nie rozwija”, podczas gdy w innych miastach ludzie działają, organizują, inwestują, zamiast tylko jojczyć.
A co do inwestycji – myślicie, że burmistrz to czarodziej z różdżką, który pstryknie palcami i nagle powstaną fabryki, biurowce i wielkie centra technologiczne? No to się obudźcie. To nie bajka, tylko realne życie, gdzie potrzeba czasu, środków i strategii. A tymczasem wy siedzicie w tej swojej marudnej bańce i jedyne, co potraficie, to wylewać żale.
Może problem nie jest w mieście, tylko w mentalności niektórych mieszkańców, którzy zamiast szukać rozwiązań, wolą wiecznie szukać winnych? Bo Słupca ma potencjał, ale z taką postawą, to faktycznie – lepiej się spakować i wyjechać, skoro nic wam tu nie pasuje.
poseł się chwalił ze incestów sprowadzi i żadnego nie sprowadził
No cóż. Wielokrotnie już wielu o tym pisało. W Słupcy od lat panuje pandemia nieróbstwa politycznego.
PSL byla i jest partią partaczy przyklejającą się jako mniejszość do byle jakiej deski ratunkowej. Niby jest to partia chłopska ale chłopów nie widać a śmierdzi gnojem.
Co do jaśnie panujących z ramienia tej organizacji a raczej dezorganizacji trudno się spodziewać ról ekspertów. Z reguly są to nadania partyjne które mają ogłupić lokalnych wyborców i sprzedać ich za ich własny wybór. Region Słupca jak i same miasto od zawsze są zakładnikami tych którym się zdaje.
Żaden z dotychczas rządzących nie miał i nie ma pojęcia o instrumentach zarządzania a style ich rządzenia przypominają latanie za własnym ogonem i PO-pularnością.
W takim razie czego chcecie Wy wyborcy?
Macie to co wybraliście zaczynając od radnych aż PO górę rządzenia i nie mylić z zarządzaniem.
Kto za?
Subiektywny, krynico mądrości, prosimy o jeszcze… Bardzo prosimy. Skąd w jednym człowieku tyle proroczych przemyśleń. Niebywałe!
Pan burmistrz mówi, że w latach 2015-22 zmniejszyła się liczba mieszkańców o 800 a jednocześnie zwiększyła. Ten napływ 800 osób to raczej osoby z Ukrainy, gdyby nie wojna na Ukrainie to pewnie bylibyśmy na minusie 800 osób, a tak to ma bilans zerowy.
Dobra, to teraz do rzeczy.
Szanowni państwo. Od wyborów samorządowych minął prawie rok.
W Internecie śledzę wszystkie wydarzenia „po wyborach”. I od roku nasza samorządowa administracja nie ma absolutnie czym się pochwalić.
W Internecie – tutaj na stronie – pod każdym artykułem dostajecie takie strzały w twarz że moglibyście się wreszcie do czegoś od nieść. I do tego – nawet nie macie czym się obronić, nawet anonimowo. Nie ma ani jednego argumentu na usprawiedliwienie waszej nieudolności.
Jedynie na waszych fejsach jest duży ruch lajkow. Wszyscy poplecznicy, urzędnicy, koledzy partyjni, mają chyba przykaz „lubienia to”, bo jak śledzę te polubienia to są ciągle te same osoby. Wierne bo zależne.
narobię wam minus
Studenci chcecie płacić za naukę to głosujcie na Mentzena
Krol mówił że jak przegra to odejdzie z urzędu miasta i jakoś.nie widać
Nie wiem czy mówił czy nie mówił. Słyszałem natomiast podczas ostatniej wizyty w urzędzie, że w maju go wypieprzą z hukiem.
Wyborca stawami cu minusa
Biorąc pod uwagę wszystkie komentarze na temat modelu zarządzania miastem, może warto by było ten temat zgłębić? Czy rzeczywiście w tych komentarzach jest prawda? Bo jeśli tak, to PSL nie wypada tu dobrze: nepotyzm, kolesiostwo, niekompetencja.
Olo stawa cu minus