– Od kiedy oddano do użytku atrakcje nad jeziorem, w lasku jest mnóstwo śmieci – w minionym tygodniu zaalarmował nasz Czytelnik. Zwraca przy tym uwagę, że przy drodze wzdłuż lasku łączącej al. Tysiąclecia z brzegiem jeziora nie ma koszy na śmieci.
O komentarz poprosiliśmy pełniącego funkcję burmistrza Jacka Szczapa.
– Prace porządkowe na terenie miasta: zbieranie odpadów, zamiatanie ulic, grabienie liści odbywają się na bieżąco. Odbiór odpadów z koszy ulicznych i innych terenów miejskich odbywa się zgodnie z harmonogramem, tj.: w poniedziałki, środy i soboty. Zaistniała sytuacja mogła być spowodowana imprezami towarzyszącymi odbywającymi się na terenie okolic ul. Gajowej. Teren przy ul. Gajowej został na obecną chwilę posprzątany. Jeśli zaistnieje potrzeba zwiększenia ilości koszy na odpady na tej ulicy, zostaną dostawione dodatkowe kosze. Będziemy obserwować rozwój sytuacji. Natomiast po skończonej inwestycji zagospodarowania brzegu jeziora słupeckiego wzdłuż promenady będą dostawione nowe koszę, które także wpłyną na czystość i porządek w tym rejonie miasta – zapewnia Jacek Szczap.
Czy brak koszy jest powodem do wyrzucania ich gdzie popadnie?? To świadczy o osobach korzystających z tego terenu jak i innych miejsc.
Byłem świadkiem zaśmiecania…w sezonie wiosenno letnim wędkarze robią bałagan… fakt ludzie też…na ogół taka mentalność Polaka…