Słupecki sąd wydał wyrok w sprawie tragicznego wypadku w Mostostalu.
Do tragedii doszło 20 stycznia 2021 r. Kilku pracowników miało za zadanie rozładować ogromne arkusze blachy, które dostarczono transportem kolejowym. Większość transportu udało się rozładować, układając arkusze jeden na drugim. W pewnym momencie sterta blachy zaczęła się rozsypywać. Pracujący przy rozładunku pracownicy zaczęli uciekać. 64-letni pan Roman nie zdążył oddalić się w bezpieczne miejsce. Kilkutonowy arkusz blachy spadł na niego, powodując bardzo poważne obrażenia. Jego koledzy natychmiast ruszyli na pomoc, od razu wezwano też służby ratunkowe. Niestety, mimo trwającej ok. godzinę walki o życie mężczyzny, nie udało się go uratować.
Zarzuty w związku z tragicznym wypadkiem prokurator postawił dwóm osobom. 31-letniego mistrza magazynu technicznego, który był odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy oskarżył o niedopełnienie obowiązku i narażenia pana Romana na bezpośrednie niebezpieczeństwo, jak również nieumyślnego spowodowania jego śmierci. W ocenie śledczych wina 31-latka polegała m.in. na tym, że dopuścił do układania arkuszy blachy bez zastosowania odpowiednich podkładów, akceptował przebywanie pana Romana w strefie niebezpiecznej i pozwolił na starowanie ładunkiem przy użyciu rąk zamiast linki. Podobne zarzuty prokurator skierował wobec 59-letniego pracownika Mostostalu, który w chwili wypadku obsługiwał suwnicę. Oskarżył go o narażenie pana Romana na niebezpieczeństwo i nieumyślne spowodowanie jego śmierci.
Po trwającym 1,5 roku procesie słupecki sąd wydał wyrok. Mistrza magazynu uznał za winnego i wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności z zawieszeniu na 3 lata. Mężczyzna ma też zapłacić prawie 13 tys. zł, co stanowi połowę kosztów procesu. Suwnicowego sąd uniewinnił. Wyrok nie jest prawomocny.
Jak niedopełnił obowiązków to przekroczył i tak karuzela sie obraca