Pracownik z niepełnosprawnością, to dla Was darmowy pracownik – dlatego tym bardziej nie rozumiem dlaczego wynagrodzenie jest PODSTAWOWE?!
Rozumiem, że Wy macie zarabiać, a niepełnosprawny pracownik ma drżeć o to czy starczy mu na leki i jedzenie?
A na przyjemności to już pies drapał?
Przecież my niepełnosprawni ich nie potrzebujemy co nie?
Mam już tego serdecznie dość. Mam już dość tych zniewag i podłości którą PiS odstawia. Bo tego co PiS robi niepełnosprawnym się inaczej nazwać nie da. Już nawet nie mówię o kwestii obywatelskiego projektu o podniesieniu renty socjalnej (który i tak zginie bo PiS ma niestety większość). Tu chodzi o całokształt. Co rusz jak już znajdę jakąś robotę gdzie mnie chcą zatrudnić to łapska wtyka tzw. „medycyna” pracy, że nie, że nie mogę bo niepełnosprawny. Ja naprawdę mam już dość bycia pasożytem, chcę pracować, chcę dobrze zarabiać, ale nikt nie chce mi tej pracy dać. Lubię Kiepskich. I ferdek zawsze mówi że „robić to nie ma komu”. Otóż jest komu robić tylko zawsze jak takie osoby chętne do pracy jej szukają, to się wymówki znajdują jeśli te osoby są niepełnosprawne.
Bo ja nie mogę być jedynym który chce pracować, który ma chęci (zdolności zawsze można nabyć), a któremu się zwyczajnie tej pracy odmawia i się w zamian oferuje głodowe renty i zasiłki, a jak jakaś praca się znajdzie to zwykle jest to machanie mopem albo miotłą.
Wielcy patrioci raz w roku zalosne
Lepiej tak niż w ogóle. Pewnie wielu chętnie zobaczyłoby jaka z pani zagorzała patriotka
Pracownik z niepełnosprawnością, to dla Was darmowy pracownik – dlatego tym bardziej nie rozumiem dlaczego wynagrodzenie jest PODSTAWOWE?!
Rozumiem, że Wy macie zarabiać, a niepełnosprawny pracownik ma drżeć o to czy starczy mu na leki i jedzenie?
A na przyjemności to już pies drapał?
Przecież my niepełnosprawni ich nie potrzebujemy co nie?
A ilu tam patriotów a uwagi na obecnie zajmujące dobrze płatne stanowiska ?
Mam już tego serdecznie dość. Mam już dość tych zniewag i podłości którą PiS odstawia. Bo tego co PiS robi niepełnosprawnym się inaczej nazwać nie da. Już nawet nie mówię o kwestii obywatelskiego projektu o podniesieniu renty socjalnej (który i tak zginie bo PiS ma niestety większość). Tu chodzi o całokształt. Co rusz jak już znajdę jakąś robotę gdzie mnie chcą zatrudnić to łapska wtyka tzw. „medycyna” pracy, że nie, że nie mogę bo niepełnosprawny. Ja naprawdę mam już dość bycia pasożytem, chcę pracować, chcę dobrze zarabiać, ale nikt nie chce mi tej pracy dać. Lubię Kiepskich. I ferdek zawsze mówi że „robić to nie ma komu”. Otóż jest komu robić tylko zawsze jak takie osoby chętne do pracy jej szukają, to się wymówki znajdują jeśli te osoby są niepełnosprawne.
Bo ja nie mogę być jedynym który chce pracować, który ma chęci (zdolności zawsze można nabyć), a któremu się zwyczajnie tej pracy odmawia i się w zamian oferuje głodowe renty i zasiłki, a jak jakaś praca się znajdzie to zwykle jest to machanie mopem albo miotłą.