28-letni mieszkaniec powiatu słupeckiego nie żyje. Przez kilka ostatnich dni walczył o życie w poznańskim szpitalu. Trafił tam z urazem głowy po bójce, do której doszło w weekend w hotelu we Wrześni, gdzie odbywał się wieczór kawalerski. Między nim, a 38-letnim mieszkańcem powiatu gnieźnieńskiego doszło do bójki. Jak poinformował prokurator rejonowy we Wrześni, Paweł Karpiesiuk – na przyszły tydzień zaplanowano sekcję zwłok mężczyzny. Jej wyniki będą podstawą do ewentualnej zmiany zarzutów wobec 38-latka. Wcześniej usłyszał on zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Podejrzany nie przyznaje się do winy. Będzie odpowiadał z tzw. wolnej stopy. Sąd we Wrześni oddalił wniosek prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu dla podejrzanego.
Skąd wiadomo, że podejrzany nie przyznaje się do winy?
Nigdzie takiej informacji nie opublikowano, prokurator też o tym nie wspomniał (wypowiedzi dostępne w artykułach na stronie Wrześni)
Polecam przeczytać także tamte artykuły, poszkodowany ponoć miał tętniaka, o tym nikt nie napisal.
Skąd wiadomość że nie przyznaje się do winy? Prokurator nic o tym nie wspomniał. Mówił o tym, że podejrzany nie pamięta dokładnie całego zdarzenia. A to chyba różnica.
Bójka? Chłopak podobno go tylko popchnoł i doszło do nieszczęścia. Wypadek i straszna tragedia.
Człowiek nie żyje a ty piszesz, że sprawca „TYLKO go popchnął”? Idź się lepiej prześpij i wytrzeźwiej, bo to co napisałeś jest szokujące.
Jaka bójka ? Koleś sapał został odepchnięty w samoobronie ( bo koles nie chciał go bic ) i niefortunnie upadł . Przykro dla chłopaka ale miał pstro w głowie
A widziałeś to na własne oczy? Bo jakoś trudno uwierzyć, że człowiek umiera z powodu zwykłego odepchnięcia. Zwłaszcza, że nie był to 90-letni staruszek chwiejący się na nogach z braku sił.
Tak, z powodu nieszczęśliwego uderzenia można stracić życie. Nie trzeba być staruszkiem.