Wprowadzenie znieczuleń okołoporodowych w słupeckim szpitalu zapowiadano już 2,5 roku temu, kiedy oddawano do użytku oddział położniczy w nowej części szpitala. Dotychczas nie udało się tego jednak zrealizować. Czy jest na to szansa, zapytaliśmy dyrektor naszego szpitala.
– To bardzo trudny temat, ale intensywnie pracujemy, by takie znieczulenie wprowadzić w naszym szpitalu. Główna trudność polega na tym, że konieczne jest utworzenie nowej nitki anestezjologicznej dedykowanej oddziałowi ginekologiczno-położniczemu. Anestezjolog musi być obecny podczas całego porodu, niezależnie czy trwa on jedną, kilka, czy kilkanaście godzin. To z jednej strony dodatkowe koszty dla szpitala, ale z drugiej – ciężko znaleźć nowych anestezjologów, bo ich po prostu na rynku brakuje. Dlatego pracujemy nad wprowadzeniem zmian organizacyjnych, dzięki którym obecnie pracujący u nas lekarze będą mogli zająć się także znieczuleniem zewnątrzoponowym podczas porodu. Chcemy te zmiany wprowadzić jak najszybciej – zapewnia Marlena Sierszchulska.
Wprowadzenie znieczuleń okołoporodowych nie tylko podniosłoby komfort pacjentek, ale też przyniosłoby dodatkowe pieniądze dla szpitala.
– NFZ nie zapłaci nam za pracę anestezjologów na oddziale ginekologiczno-położniczym, ale więcej zapłaci za porody, jeśli przekroczymy próg 10 proc. przyjętych ze znieczuleniem. Wówczas wprowadzany jest tzw. czynnik korygujący, czyli swego rodzaju premia dla szpitala. W ostatecznym rozrachunku ekonomicznym wychodzi to na plus. Ale to nie jedyna korzyść dla szpitala. Możliwość znieczulenia poprawi wizerunek szpitala, będziemy bardziej atrakcyjni dla rodzących pacjentek, więcej pań będzie chciało u nas rodzić. Dlatego tak bardzo nam zależy, żeby jak najszybciej wprowadzić znieczulenie okołoporodowe – dodaje pani dyrektor.
Umierający Ziobro cudownie zdrowy i stawił się w prokuraturze w Sieradzu gdzie ma status poszkodowanego.
W tej chorobie średnie przeżycie to 2 lata.
Porody ze znieczuleniem, moze to i dobrze. ale dlaczego pielegniarki na oddziale wewnetrznym sa tak nieczule, niegrzeczne dla chorych bezbronnych pacjentow. Lekarze są uprzejmi wiec moze czas wielki zwrocic uwage pielegniarkom,przeciez one chyba za darmo tu nie pracuja.
Nic nie zostało napisane o komforcie pacjentek, prawdopodobienstwa ze szybko zdecyduje sie na kolejną ciąże, tylko kasa, kasa, kasa. Czyli za co i kiedy zapłaci nfz.. . Ministerstwo myśli nad zamykaniem małych porodówek a w Słupcy az tak dużo się nie rodzi to różnie może być w przyszłości wiec trzeba zwiekszyc zdecydowanie liczbę porodów to wtedy będzie kasa, kasa , kasa
Jak podaje jeden z portali pisiory pozostawili w spadku 2 mln 500 tyś Polaków żyjących w skrajnej nędzy.
Poziom ubostwa w 2024 jest identyczny jak w 2015(dane GUS) jako skutek epidemii Covid,która spowodowała dezorganizację gospodarki iolbrzymie wydatki na wyroby medyczne nie wytwarzane w Polsce oraz wydatki osłonowe i na wojsko.Armia w czasie PO miała np.samoloty SU 21 z czasów wojny wietnamskiej Gospodarka po 4 latach miała rewelacyjne wyniki.
Ooo
Wszystko dla kasy ,pacjent na szarym końcu. Brak zainteresowania dyrektora, włodarza powiatu. Wystarczy zapytać pacjentów, przejść się nocą po obiektach szpitalny i zobaczyć jak się pracuje, ale komu po co. Jak w kieszeni u siebie kasa się zgadza.
Emeryt- pisowski klakierze te bajeczki to możesz opowiadać małym dzieciom. Nie wtykaj niochala w cudze sprawy to nie będziesz musiał forsy na wojsko ładować
Do porodów ze znieczuleniem wymagany jest osobny anestezjolog, dostępny 24 godziny na dobę. Jest to więc kadrowo i finansowo całkowicie nie do przeskoczenia. Od razu zatem wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie. Czemu ma służyć to bicie piany?
Jestem w szoku – brak mi słów… Czy dobrze przeczytałam, że znieczulenie nie jest dostępne na życzenie pacjentki…?! To tak jeszcze można?!