Przez wielu był typowany na następcę Grażyny Kazuś na stanowisku wójta gminy Słupca. Cezary Przybylski ma jednak zupełnie inne plany. Wkrótce zupełnie pożegna się z urzędem.
Cezary Przybylski w Urzędzie Gminy Słupca pracuje od ośmiu lat. Początkowo był inspektorem ds. inwestycji i budownictwa, a z początkiem 2019 r. objął funkcję wicewójta. Zaskarbił sobie sympatię mieszkańców, dał się poznać z bardzo dobrej strony. Nie brakowało nawet głosów, że w przyszłości może zostać następcą Grażyny Kazuś na najważniejszym stanowisku w gminie. Dziś już wiemy na pewno, że w wiosennych wyborach kandydować nie będzie. Nie zamierza się też ubiegać o żadną inną funkcję w samorządzie. Niedawno podjął zdecydował, że z końcem roku zakończy pracę w urzędzie gminy. O swojej decyzji poinformował już radnych na ostatnich posiedzeniach komisji. Od nowego roku zajmie się tym, co robił zanim został urzędnikiem. Będzie kierował budowami w różnych miejscach w kraju. Lata spędzone w urzędzie będzie jednak wspominał bardzo dobrze. – To było chyba najciekawsze doświadczenie zawodowe, jakie miałem w życiu. Ze względu na różnorodność prac i spotkane osoby – powiedział nam Cezary Przybylski. Życzymy powodzenia!
I o to chodzi ! Profesjonaliści tak jak ten Pan idą na jakiś czas, wnieść wartość dodaną do samorządu. A niestety większość osób idzie do samorządu i tkwi tam latami beż żadnych osiągnięć.
Przesympatyczny człowiek, mądry i dobry dla ludzi, jednocześnie wspaniały ojciec i mąż. Człowiek z zasadami. Bardzo szanuje starych ludzi…. dziękuję
Zlikwidować UG i utworzyć wzorem Wrześni UMiG