O wczorajszym szturmie klientów na stacje benzynowe i tym, co w najbliższych dniach może się dziać z paliwami dziś w południe rozmawialiśmy z Krzysztofem Węgrzynem, właścicielem sieci Watis.
Istnieje ryzyko, że na stacjach w Słupcy i powiecie zabraknie paliwa?
Paliwa nie powinno zabraknąć. Wszystkie instalacje z tego co mi wiadomo pracują na 110%. Nasi pracownicy pracują na pełnych obrotach, by możliwie szybko dostarczyć je na stacje.
Ale dziś na Watisie w Słupcy oleju napędowego kupić nie można…
Popołudniu znowu powinien być dostępny. Wczorajsza sprzedaż była tak duża, że wyczerpały się wszystkie bieżące zapasy. Kierowcy 14 naszych cystern cały czas pracują, by uzupełniać braki. Wszystkie stacje paliw w Polsce zarówno koncernowe jak i prywatne uzupełniają zapasy.
Od wczoraj ceny wzrosły o prawie 50 groszy. W najbliższych dniach nadal będą rosnąć?
Istnieje takie ryzyko, ale to nie od nas zależy. Każdego dnia w internecie publikowane są hurtowe ceny paliw, każdy może sprawdzić, jak danego dnia one się kształtują.
Jak ocenia Pan to, co wczoraj miało miejsca na stacjach w Słupcy i powiecie?
Czegoś takiego jeszcze nigdy nie przeżywaliśmy. Myślę, że przede wszystkim zadziałała wśród ludzi panika. Wczoraj sporą grupą klientów na naszych stacjach byli rolnicy, którzy tankowali paliwo do beczek. Im szczególnie zależało, by zaopatrzyć się w paliwo, bo do końca lutego mogą składać wnioski o zwrot akcyzy.
W jednej ze stacji w powiecie zakazano wczoraj tankowania do kanistrów i beczek. Na Watisie było tak samo?
Nie, nie było takich zdarzeń, a klienci tankowali naprawdę ogromne ilości.
Jak długo może trwać zamieszanie związane z paliwami?
Myślę, że w ciągu kilku dni wszystko powinno wrócić do normy, chyba, że zdarzenia międzynarodowe w szczególny sposób ograniczą lub przerwą łańcuch produkcyjny lub logistyczny.
Bez komentarza. Jak Rosja nas nie zaatakuje to pewnie dojdzie do wojny domowej właśnie w Polsce .
Tchórze zatankowali zbiorniki samochodów do pełna, żeby uciec w razie wojny. Podobno od dziś zdrożeje papier toaletowy o 50 groszy na rolce, więc wszyscy w kolejkę do sklepu.
Kurdupel wsiadaj na kota i gnaj na Moskwę
Powinno wszystko wrócić do normy. Jak Rosja zakręci kurek z ropą i gazem to z pewnością wróci do normy.
Właściciel niech pomyśli nad nie podnoszeniem ceny bez zezwolenia i niech naprawi dyspozytatory bo źle naliczana litry paliwa na jego korzyść
A co to są „dyspozytatory „?
A czym jest spowodowany wzrost cen.Moze nabiciem sobie portfela