Dom przy ul. Matejki 7 w Słupcy najprawdopodobniej zostanie wyburzony. Ale aby to zrobić, trzeba ustalić nowego właściciela posesji.
Stan techniczny budynku od dawna pozostawiał wiele do życzenia. W 2020 r. obiektem zainteresował się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Po kontroli stwierdził liczne nieprawidłowości, dotyczące m.in. elementów konstrukcyjnych dachu. Właścicielka – Marianna Zwierew została zobowiązana do ich usunięcia, ale nic w tej sprawie nie zrobiła. Dlatego inspektor wydał kolejną decyzję. Tym razem był to zakaz użytkowania nieruchomości. I do niej pani Marianna się nie zastosowała. 95-letnia słupczanka nie wyobrażała sobie gdziekolwiek się przeprowadzać. Razem z nią, mimo zakazu, w budynku mieszkali inni lokatorzy. W domu często przesiadywały również inne osoby. Dom otwarty był dla wszystkich, którzy potrzebowali schronienia, a którzy – często przez alkohol – nie mieli się gdzie podziać.
Pani Marianna zmarła kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia. Po jej śmierci dom przy ul. Matejki 7 opustoszał. Nie wiemy, gdzie przenieśli się jego lokatorzy i bywalcy. O ich dalszym losie nic nie wie również Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. – Nikt do nas nie zwracał się o pomoc – ustaliliśmy w placówce.
Po śmierci pani Marianny jej dom najprawdopodobniej zostanie wyburzony. Postępowanie w tej sprawie nadal się toczy. – Minął już wyznaczony przez nas termin na usunięcie nieprawidłowości. Nie zostały one usunięte, dlatego musimy rozważyć możliwość wydania nakazu rozbiórki budynku – mówi Tomasz Krukowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Słupcy.
Na razie jednak urzędnicy mają związane ręce, bo nie wiedzą, z kim mają rozmawiać. – Ewentualny nakaz rozbiórki musimy doręczyć właścicielowi, który będzie zobowiązany tę decyzję wykonać. Problem w tym, że obecnie nie mamy żadnej informacji, do kogo, po śmierci poprzedniej właścicielki, należy nieruchomość – mówi inspektor nadzoru.
Nowy właściciel w końcu będzie musiał zostać ustalony. Jednak do tego czasu z budynkami przy ul. Matejki 7 nic nie będzie można zrobić. Do sprawy wrócimy, kiedy zapadną ostateczne rozstrzygnięcia.
Dopiera za tą kostnice i hotel się zabierają to przecież dawno powinno być zbuzone piękny wizerunek miasta
Fajny temat i historia.