Ekstraklasa ruszyła z pełnym impetem. Kibiców czekają tygodnie wypełnione emocjonującymi rozgrywkami. Z pierwszej kolejce broniący tytułu Piast zmierzył się już z Lechem, Wisła Kraków starła się ze Śląskiem, a Legia z Pogonią. Mimo że mistrza poznamy dopiero w maju, już teraz rozpoczynają się dociekania, kto ma największe szanse na sięgnięcie po mistrzostwo. Pozornie wydaje się, że najwięcej szans ma oczywiście Legia, pytanie jednak czy aby napewno.
-
Koniec przerwy
-
Faworyci i benjaminki
Koniec przerwy
Przerwa między sezonami Ekstraklasy trwała dokładnie 61 dni. Wielu kibiców zdążyło mocno zatęsknić za tymi rozgrywkami. Ekstraklasa nie stoi z pewnością na takim poziomie jak analogiczne rozgrywki w Hiszpanii, Włoszech czy Wielkiej Brytanii, nie oznacza to jednak, że brakuje tutaj emocji. Wręcz przeciwnie – ostatnie lata bardzo wyraźnie pokazały, że Ekstraklasa pełna jest niespodzianek, a zaskakujących wyników można spodziewać się od samego początku. Jednym z dowodów na nieprzewidywalność tej ligi jest sensacyjne zwycięstwo w zeszłym sezonie Piasta Gliwice, na którego naprawdę mało kto stawiał na początku rozgrywek.
Faworyci i benjaminki
Piłka w Polsce potrafi zaskakiwać. To nie ulega najmniejszej wątpliwości. Do bukmacherskich typów i wskazywanych faworytów warto więc podchodzić z dużym dystansem.
Typy dnia to jedno, natomiast spora część kibiców od samego początku zadaje sobie pytanie, kto może wygrać całość rozgrywek. Bukmacherzy mówią jak zawsze to samo – Legia Warszawa. Wydaje się, że fatalny sezon (który miejmy nadzieję jest już za nimi) nie nadszarpnął zdaniem specjalistów szans Legi aż tak bardzo. Trzeba także wspomnieć, że w przerwie klub nie próżnował i na wzmocnienie zespołu wydano prawie 2 mln euro. Pozyskano Cafu, Arvydasa Novikovasa, Waleriana Gwilię, Luquinhasa. Pozyskano Silna marka zespołu dalej dla wielu stanowi gwarancję sukcesu. Czy mają rację? Przekonamy się niedługo.
Według bukmacherów drugim typem jest Lechia Gdańsk. Uważa się, że drużyna wzmocniła się od ostatniego sezonu. Zmienił się nieco skład. Odeszli zawodnicy, który niespecjalnie dogadywali się w Piotrem Stokowcem. Pozyskano natomiast Mario Malocę, Macieja Gajosa i Żarko Udoviczića. Na korzyść Lechii przemawia również zdobycie Superpucharu w zeszłym sezonie.
A co z tegorocznym zwycięzcą? Bukmacherzy za zwycięstwo Piasta płacą w przedziale 7,50-10. Zespół prezentuje się dobrze, ale po pogrzebaniu szans na Ligę Mistrzów bukmacherzy nie patrzą na Piasta już tak przychylnym okiem. Większych zmian w kadrze nie ma. Odszedł właściwie tylko Aleksandar Sedlar, a pozyskano Bartosza Rymaniaka.
Małe szanse na zwycięstwo daje się już Lechowi i Jagielloni. 8 miejsce, na jakim rozgrywki zakończył Lech traktuje się jak porażkę. Zespół został więc w przerwie gruntownie przebudowany. Czy to pomoże? Zobaczymy? Do klubu trafili m.in. Mickey van der Hart oraz Lubomir Satka. Jagiellonia natomiast straciła swojego lidera – Nivikovasa, którego zastąpić ma teraz Tomas Prikryl. Na ile będzie to korzystna zmiana i jakie oblicze Jagiellonia zaprezentuje w najbliższym sezonie? Trudno na razie przewidywać.
Co z benajminkami? Tym oczywiście wróży się spadek. Trzeba jednak pamiętać, że i ŁKS i Raków w zeszłym sezonie potrafiły kilkakrotnie bardzo zaskoczyć. Niestety w tym sezonie z Ekstraklasy odpadną aż 3 drużyny. Obok ŁKS-u i Rakowa wskazuje się na Arkę, Górnika albo Koronę. Warto jednak pamiętać, że na początku zeszłego sezonu Piast także był typowany do spadku. Jak się skończyło, wszyscy widzieli.