W dniach 3-8 lipca Grupa Kajakowa „Przyjaciele Zimorodka” pod przewodnictwem Tadeusz Raczkowski vel „Admirała”, byłego dyrektora LO Słupca i propagatora pływania kajakiem po polskich rzekach, przecinała fale na mazurskich jeziorach i rzekach.
„Zimorodki” pokonały w ciągu czterech dni 76 km. Patronat nad spływem (już 10. edycją!) objął MGOK Zagórów. Tematem przewodnim eskapady była książka Melchiora Wańkowicza „Na tropach Smętka”. – Chciałem pokazać przyjaciołom piękno mazurskich jezior i rzeki Krutyni. Dotychczas pływaliśmy na Piławie, Brdzie i Drawie i Wdzie. Dzieło Wańkowicza zainspirowało mnie do stworzenia programu spływu nawiązującego do Mazur i słynnego „Smętka”. Po drodze zwiedziliśmy Płock. Pilotem i przewodnikiem był Przemysław Waszak, który przybliżył nam historię miasta i Bazyliki Katedralnej Wniebowzięcia NMP. Później czekało na nas prawie tygodniowe pływanie. W sumie przepłynęliśmy 12 jezior, m.in. kultowe ogromne Mokre, Lampackie, Lampasz, Kujno, Dłużec, Gant i Krutyńskie oraz odcinki Krutyni, m.in. Babięcką Strugę i Spychowską Strugę. Nocowaliśmy w malowniczych stanicach wodnych w Bieńkach, Babiętach i Zgonie. Grupa mogła poczuć turystyczny klimat i przenocować w kultowych „Puchatkach” -opowiedział „Admirał”.
-Oglądanie dziewiczej przyrody z pozycji kajaka to niebywała gratka. Piękne bezkresne jeziora i zielone rzeki cały tydzień pieściły nasze zmysły i relaksowały. Malownicza przestrzeń… Co prawda trochę powiosłowaliśmy, ale wypoczęliśmy bardziej niż na wczasach all inclusive- powiedziały „Zimorodki”.
W przyszłym roku kajakarki i kajakarze ruszają zdobywać Czarną Hańczę. Aktualnie trwają ustalenia terminu wyjazdu. „Zimorodki” dziękują bardzo Tadeuszowi Raczkowskiemu vel „Admirałowi”, Przemysławowi Waszakowi, pilotowi i przewodnikowi, Antoniemu Szczepaniakowi, właścicielowi firmy transportowej Szczepaniak Antoni Transport Osobowy z Sługocina i kierowcy Grzegorzowi Roszakowi oraz Dariuszowi Brykowi, kierownikowi Masarni GS „Samopomoc Chłopska” w Zagórowie, za życzliwość i pomoc w zorganizowaniu spływu.